Irańczycy - ludzie ukryci za globalną polityką
Kobiety w Iranie są obłożone szeregiem ograniczeń, które dotyczą zarówno sfery prywatnej jak i publicznej. Muszą one przestrzegać kanonu muzułmańskiego ubioru, nie mogą zadawać się z obcym mężczyzną czy nawet przy nim siadać w autobusie. W języku perskim nie ma nawet słowa odpowiadającego znaczeniowo słowu „romans” czy „randka”. Spacerująca kobieta z mężczyzną jest albo jego matką, siostrą lub żoną, w przeciwnym wypadku służby porządkowe mają prawo ją aresztować.{mospagebreak}
Spotkaniom Irańczyków często towarzyszy fajka wodna, zwana w miejscowym języku, jako kaaljan. Niezwykłą rzadkością jest spotkanie kobiet w miejscowych „męskich” knajpach, budzą one zawsze duże zamieszanie gdy tam się pojawiają. Jest to coś niezwykłego, czego zabraniają przyjęte normy etyczne. W Iranie panuje ponadto całkowita prohibicja, a za posiadanie lub przemyt alkoholu grozi kara śmierci. Niemniej jednak na nieoficjalnych, prywatnych imprezach mężczyźni i kobiety bawią się razem i to w formie znanym z europejskich dyskotek, a na stołach gości przemycany z sąsiednich państw alkohol.{mospagebreak}
Tradycyjny irański chleb wypiekany jest bez użycia jakichkolwiek utrwalaczy czy dodatków. Z tego właśnie powodu po jednym dniu jest już on czerstwy. W takiej sytuacji piekarnie pracują dwa razy dziennie – rano oraz w godzinach wieczornych. Tradycyjny chleb, dostępny w kilku odmianach, przypomina macę – i jest praktycznie mieszanką wody i mąki. Nie osiągalne na irańskim rynku są natomiast znane z polskich sklepów chleby czy bułki.{mospagebreak}
Zanieczyszczenie powietrza w Teheranie jest tak duże, że mieszkańcy stolicy decydują się używać na co dzień masek na twarz. Dodatkowo kilka razy w ciągu roku, w okresie burz piaskowych, nawiany z Iraku, Syrii i Arabii Saudyjskiej pył unoszący się w powietrzu uniemożliwia praktycznie normalne życie miasta – zamykane są szkoły, muzea i liczne zakłady pracy, nie wychodzą też gazety.{mospagebreak}
Na pograniczu irańsko-pakistańskim często fajkę wodną określa się mianem „fajka do palenia haszyszu”. Pomimo tego, że za posiadanie narkotyków grozi kara śmierci, często spotyka się palących narkotyk Irańczyków w miejscach publicznych, nawet w godzinach południowych. U ulicznego sprzedawcy fajek wodnych można złożyć od podstaw swoją wymarzoną fajkę z podstawnych części.{mospagebreak}
W południowych regionach kraju temperatura w ciągu dnia przekracza 50 stopni. W powszechnym użyciu są jasne, lekkie i szerokie stroje, które pozwalają na normalne funkcjonowanie w takich warunkach. Dla Europejczyka jest to praktycznie niemożliwe i w związku z tym nieliczni turyści decydują się na zwiedzanie w godzinach wieczornych lub nocnych.{mospagebreak}
Zdjęcie przedstawia wycieczkę szkolną, która odwiedza jedno z miejsc kultu. Edukacja w Iranie nie jest koedukacyjna, klasy, a często nawet szkoły, są dzielone na oddziały męskie i żeńskie. Dziewczyny na zdjęciu nie mają na sobie mundurku szkolnego, lecz normalny codzienny strój. Stoją one przy kraniku z wodą – takie punkty są ustawiane w wielu miejscach miast, gdzie każdy może za darmo zgasić pragnienie.{mospagebreak}
W górskich wioskach irańskiego Azerbejdżanu głównym zajęciem ludności jest nadal rękodzieło – wyrób dywanów, klimów oraz barwienie materiałów. Domy wydrążone w skałach nie posiadają swoich podwórzy czy ogrodów, przydomowe hodowle (np. kur) pasą się wprost na wąskich miejskich ulicach lub schodach.{mospagebreak}
Obowiązkowy, ustalony prawnie, strój kobiety – zakrywający całe ciało przed oczyma obcych mężczyzn – nie dotyczy dzieci. Kobieta w Iranie musi przywdziać czador z chwilą gdy staje się kobietą, tj. wraz z dostaniem pierwszej menstruacji.{mospagebreak}
Irańska komunikacja miejska jest podzielona na część męską i żeńską. Teherańskie metro posiada specjalne wagony tylko dla kobiet, do których nie może wejść żaden mężczyzna. Do wagonu męskiego kobieta może wejść tylko w towarzystwie znanego mężczyzny – brata lub męża. Natomiast autobusy komunikacji miejskiej mają poprowadzoną przez środek metalową barierę, która oddziela część przeznaczoną dla kobiet od tej z miejscami dla płci brzydszej.{mospagebreak}
Mężczyzna podeszłego wieku jest autorytetem w miejscowej społeczności. Widok, obserwowany na tym zdjęciu na irańskiej prowincji, jest niezwykle rzadki w samym Teheranie. Z powodu zanieczyszczenia, wypadków i niskiego poziomu życia, średnia wieku w perskiej stolicy oscyluje na granicy 50 lat.{mospagebreak}
Specyfiką krajów szeroko pojmowanego orientu jest z pewnością gościnność. Europejczyk spacerujący ulicami miasteczek i wiosek słyszy na każdym kroku „Hello”. Sklepikarz, u którego dzień wcześniej robiło się zakupy, na drugi dzień wybiegnie ze sklepu by na powitanie uścisnąć dłoń przybysza. Zamiera to jednak w zatłoczonym Teheranie, który jest przeciwieństwem całej prowincji Iranu, z korzyścią dla tej drugiej.{mospagebreak}
Tradycyjnym zwyczajem Persów jest kultywowanie rodzinnych tradycji. Objawia się to m.in. w powszechnych i częstych rodzinnych piknikach na skwerach miast i w parkach. Biesiada taka zazwyczaj zaczyna się w godzinach popołudniowych, gdy temperatura spada, a kończy późno w nocy. Nie może się odbyć bez herbaty, tradycyjnego chleba i owoców.{mospagebreak}
Wraz z rozpoczęciem sezonu zbiorów daktyli na ulicach pojawiają się sprzedawcy. Zakupione owoce nie przypominają tych z polskich sklepów, nie można ich też od razu skosztować. Daktyli nie spożywa się świeżych, lecz wystawia się na słońce by wyschły.{mospagebreak}
W Iranie powszechnym środkiem transportu jest samochód. Wielokilometrowe korki są codziennością w Teheranie. Na prowincji jednak zdarza się spotkać jeszcze jeźdźców na osłach czy wielbłądach, jednak jest już to niezwykle rzadki widok.{mospagebreak}
Iran jest jednym z większych producentów bakalii na światowym rynku, a prawdziwym potentatem w produkcji pistacji. Około 40 proc. światowej produkcji tych orzechów pochodzi tylko z jednego regonu Iranu. Ceny w Iranie są podawane w miejscowym zapisie cyfr – Persowie posługują się alfabetem arabskim, lecz cyfry mają odmienne.{mospagebreak}
Irańska kobieta w codziennym stroju. Czador to w rzeczywistości chusta, którą podczas chodzenia należy trzymać w dłoni lub w zębach. Tradycyjny stój kobiecy szczelnie zakrywa ciało przed wzrokiem obcych.{mospagebreak}
Młode Teheranki mogą pozwolić sobie na odrobinę więcej w ściśle określonym kanonie ubioru. Strój ten, choć zgodny z nakazami, nie zostałby zaakceptowany na prowincji. Teheranki noszą frywolnie zawiązywane chusty, okulary, różnorakie dodatki oraz zachodnie jeansy. W sklepach dostępne są wszystkie rodzaje zachodniego ubioru, część z nich kobieta nie może jednak ubrać i wyjść na ulice, tak jak np. krótkie spódniczki czy suknie balowe.{mospagebreak}
Uliczny sprzedawca ptaków. Zasadnym jest stwierdzenie „Iran bazarem stoi”. Targowiska są podstawą gospodarki irańskiej. Persowie nie znają dużych marketów, a wszystkie towary kupują od sprzedawców lub sklepikarzy. Ceny w "sklepach" są umowne i zależą od umiejętności negocjacji handlarza i potencjalnego klienta.{mospagebreak}
Islam szyicki zakłada modlitwę trzy razy w ciągu dnia. Podczas podróży autobusem rejsowym w dokładnie określonych godzinach jest przerwa na modlitwę. Niemniej jednak wielu młodych Irańczyków w rozmowie przyznaje się do ateizmu. Argumentują jednak, że nie mogą ujawnić tego gdyż naraziliby się na sankcje państwa. Można więc wywnioskować, że ateizm w społeczeństwie perskim jest zatajony i utrzymuje się wśród młodych i wykształconych ludzi na dość wysokim poziomie.{mospagebreak}
Motocykle są niezwykle popularnym środkiem transportu w Iranie. Nierzadko widuje się po 3, 4 a nawet 5 osób na jednym motorze. Prawo nakazujące posiadanie kasków i zabraniające jeżdżenie na motorach w czadorach jest nierespektowane, co powoduje wiele wypadków śmiertelnych. Ciekawostką jest, że irański kodeks drogowy zezwala motocyklom na jeżdżenie po chodnikach.{mospagebreak}
Iran to nie tylko pustynie. Na północy kraju gęsty las porasta góry. Mieszkańcy tego regionu budują swoje domy na zboczach gór – podwórze domu jest jednocześnie dachem niższego.{mospagebreak}
Nomadzi kultywują tradycję ręcznego wyrobu dywanów. Mężczyźni zazwyczaj zajmują się handlem i pokazują turystom techniki produkcji, zaś za wyrób odpowiedzialne są kobiety. Najdroższe dywany wykonuje się z jedwabiu, a ich cena wynosi nawet kilka tysięcy dolarów. Czas pracy nad jednym dywanem zależy od jego wielkości – od kilku miesięcy do kilku lat.{mospagebreak}
Rzemieślnik za pomocą specjalnych stempli wykonuje wzór na materiale, który później pod wpływem obróbki termicznej przybiera odpowiedni kolor. W ten sposób powstają obrusy, płachty i poszewki.{mospagebreak}
W centrum Yazd dominują wąskie uliczki, które przypominają labirynt. Na drzwiach domów, do których wchodzi się wprost z ulicy, znajdują się dwie kołatki – jedne dla mężczyzn, drugie dla kobiet. Każda z nich ma inny dźwięk, dzięki czemu nie zajdzie sytuacja, że kobieta otworzy drzwi obcemu mężczyźnie, a mężczyzna kobiecie. Obecnie zwyczaj ten zamiera i stanowi koloryt miejscowej tradycji. Yazd jest ponadto miejscem kultu zaratustranizmu, którego odsetek wyznawców jest tutaj najliczniejszy.{mospagebreak}
Wśród miejscowych towarów wzrok przyciągają wyroby z metalu. Na szczególną uwagę zasługują wielkie talerze, których wzór jest ręcznie wybijany przez rzemieślników. Gospodarka irańska boryka się ze znaczną inflacją, która hamuje rozwój. W ostatnich miesiącach chleb podrożał o ok. 600 procent.{mospagebreak}
Północny Iran to gęste zalesione góry. W tym samym okresie, gdy na południu kraju panują 50 stopniowe upały, na północy padają często deszcze.{mospagebreak}
Miasta na pograniczu irańsko-pakistańskich powstały w miejscach pustynnych oaz. Bijące do dzisiaj źródła są centralnymi punktami miast i miejscami spotkań. Odbywa się tu także rodzinne pranie.{mospagebreak}
Miasto Bam nawiedziło kilka lat temu niezwykle silne trzęsienie ziemi. Z 100 tysięcy ówczesnych mieszkańców zginęło ok. 40 proc. Do dzisiaj w powszechnym użyciu jest stwierdzenie „przed” i „po”, w którym granicznym wydarzeniem jest klęska żywiołowa. Mieszkańcy nie zdążyli jeszcze odbudować zrujnowanych budynków, a handel odbywa się z kontenerów.