Czerwoni Khmerzy w pigułce
O tym skąd wziął się krwawy reżim Czerwonych Khmerów, jak wyglądała Kambodża pod ich rządami i co dziś dzieje się z pozostałymi przy życiu zbrodniarzami.
Kim byli Czerwoni Khmerzy?
Na przełomie lat 40. i 50. Kambodżą rządził bardzo popularny król Sihanouk, który w 1953 bezkrwawo wywalczył pełną niepodległość kraju. W tym samym czasie grupa wyróżniających się absolwentów kambodżańskich szkół średnich udała się na opłacane przez Francję stypendia do Paryża. Wśród nich wybijającymi się inteligencją i politycznym zaangażowaniem byli ludzie tacy jak Ieng Sary, Khieu Samphan, Hou Yuon, Son Sen, Hu Nim oraz Saloth Sar. Utworzyli oni tzw. Grupę Paryską, znakomicie wykształconych (kilka doktoratów) ludzi pochodzących z kambodżańskich elit (Saloth Sar i Hou Yuon byli nawet spowinowaceni z królem). Ostatnią cechą łączącą członków grupy były ich skrajnie lewicowe, marksistowskie przekonania. Jeszcze w Paryżu utworzyli oni komunistyczno - nacjonalistyczne khmerskie (tzn. kambodżańskie) stowarzyszenie z podwójnym dnem, tzn. w jego ramach działała druga, wąska i tajna organizacja (koła marksistowskie). Praktyka takiej utrudniającej infiltrację organizacji swoich szeregów pozostała aż do przejęcia przez nich władzy w Kambodży. Właśnie Ci wykształceni i zamożni ludzie są dzisiaj znani jako Czerwoni Khmerzy (nazwa nadana przez Sihanouka), odpowiedzialni za zamienienie Kambodży w wielki obóz koncentracyjny, w wyniku czego śmierć poniosła ¼ ludności kraju, zaś Saloth Sar bardziej znany stał się pod pseudonimem Pol Pot.
Dojście do władzy
W 1960 r. pod przewodnictwem Pol Pota utworzona została, początkowo tajna i pod inną nazwą, Komunistyczna Partia Kambodży. Ponieważ stanowili agresywną opozycję względem coraz bardziej autorytarnych rządów króla Sihanouka, w 1963 r. zmuszeni zostali do ucieczki i rozpoczęli wojnę partyzancką z terenów pogranicza z Tajlandią. Ich popularność w społeczeństwie wciąż była niewielka, lecz rosła wprost proporcjonalnie ze spadkiem popularności króla. Gdy w 1970 r. zamachu stanu dokonał gen. Lon Nol i nawiązał bliskie kontakty z USA, odsunięty od władzy król Sihanouk pod naciskami Chińczyków postanowił walczyć o władzę. W tym celu poparł Czerwonych Khmerów, widząc w nich jedyną siłę, z którą mógłby się sprzymierzyć. Czerwoni Khmerzy byli nieufni wobec króla, lecz dzięki niemu uzyskali duże poparcie na terenach wiejskich, z których operowali. W efekcie królewskiego wezwania do walki z siłami Lon Nola rozpoczęła się pięcioletnia wojna domowa w Kambodży. Czerwoni Khmerowie popierani byli przez Chiny i Wietnam Północny, zaś Lon Nol przez USA i Wietnam Południowy – tylko latem 1973 roku amerykańskie bombowce zrzuciły nad Kambodżą 3,5 razy tyle bomb co nad Japonią przez cały okres Drugiej Wojny Światowej. Na jej wynik ostateczny wpływ miała więc wojna w sąsiednim Wietnamie – Khmerów coraz mocniej wspierał północnowietnamski Vietcong, zaś Lon Nol w pewnym momencie stracił wsparcie ze strony USA w wyniku jego wycofywania się z Wietnamu Południowego i rozpoczętego w 1972 r. ocieplenia na linii Waszyngton – Pekin. W 1975 r. Czerwoni Khmerzy wkroczyli do Phnom Penh i pod wodzą Pol Pota utworzyli Demokratyczną Kampuczę (Kampucza to regionalna nazwa francusko - brzmiącej Kambodży) z marionetkowym królem Sihanoukiem na czele.
Demokratyczna Kampucza od wewnątrz
Nowe władze postanowiły całkowicie zreorganizować kraj i jego społeczeństwo. Ludność podzielono na trzy klasy: starą, składającą się z uciskanych wcześniej niewykształconych chłopów, kandydatów (na starą) i nową, przy czym ta ostatnia pozbawiona była wszelkich praw i sukcesywnie eksterminowana. Nastąpił również podział społeczeństwa ze względu na reorganizację gospodarczą, dzieląc je na ludzi w pełni sprawnych i resztę, czyli starców i dzieci. Od tego podziału zależał jedynie rodzaj wykonywanej pracy, bo pracowali wszyscy i to codziennie. Więzy rodzinne starano się zastąpić więzami z partią, więc większość ludzi zmuszona była pracować daleko od rodzinnych stron, za to do swoich przełożonych mieli odzywać się „towarzyszu ojcze”.
Każda podstawowa jednostka administracyjna – komuna – miała być samowystarczalna. Nastąpił ogólnokrajowy zwrot ku rolnictwu, uwypuklający tradycyjną rolę ryżu w historii kraju. Ryż i niezbędne do jego uprawy systemy irygacyjne urosły do rangi symbolu kraju. Również cały przemysł przestawiony został na tory wspierania rolnictwa, choć nie przywiązywano do niego większej wagi i w rolnictwie stosowano dosłownie średniowieczne metody – uważano przy tym, że silny naród może zastąpić maszyny. Zlikwidowana została przy tym własność prywatna – ludzie mogli mieć na własność jedynie miskę i łyżkę do jedzenia ryżu. Za posiadanie czegokolwiek więcej można było zostać skazanym na śmierć. Regularnie odbywały się akcje niszczenia sprzętów elektronicznych, jak środków uzależniających kraj od zagranicy. Zlikwidowano pieniądz, ponieważ w związku z likwidacją handlu zagranicznego i teoretyczną samowystarczalnością każdej komuny nie był potrzebny – to kapitalistyczne przeżytek. Znikły więc również banki.
W kraju zabrakło ropy i nie udało się odbudować jedynej rafinerii, więc szybko z ulic znikły samochody, a wróciły rowery i wozy zaprzęgowe. Całkowicie straciły znaczenie dwa istotne filary gospodarki – produkcja kauczuku i rybołówstwo, ponieważ ze względów ideologicznych wymordowano tradycyjnie zajmujące się tym mniejszości etniczne – Wietnamczyków i Chamów. Praktycznie zlikwidowano infrastrukturę lotniczą, zamieniając lotniska w pola ryżowe. Jako osoby związane z poprzednim ustrojem wymordowano pilotów i maszynistów, w efekcie czego przestała funkcjonować kolei – jej obsługę powierzano czasem małym chłopcom, z oczywistym jednak skutkiem. Zlikwidowano telefony i pocztę jako sprzyjające powstawaniu buntów. Komunikację rząd zapewniał sobie za pomocą wojskowej łączności radiowej i kurierów. Zlikwidowano wodociągi jako zbytek i marnotrawstwo, niewiele lepiej było z zaopatrzeniem w elektryczność. Wysiedlono ludność miejską jako wrogów ustroju robotniczo – chłopskiego. Religie uznano za reakcyjne i zakazano ich praktykowania, mnichów buddyjskich jako „nieproduktywnych krwiopijców” niemal całkiem wymordowano Wzrost demograficzny starano się poprawić przymusowymi małżeństwami, często traktując je jako nagrodę dla inwalidów wojennych. Dzieci intensywnie indoktrynowano, czego przykładem były ślepo oddane Pol Potowi bezwzględne bojówki kilkunastoletnich chłopców. Nauka polegała na nabywaniu praktycznych umiejętności, czytanie i pisanie nie było istotne. Wierzono, że wszystkiego można się nauczy poprzez praktykę, więc tysiące ludzi umarło w wyniku operacji wykonywanych przez chłopstwo i dzieci. W efekcie plagi głodu (zacofane rolnictwo okazało się nieefektywne), wojny domowej, pogromów wrogów ustroju i wewnątrzpartyjnej walki o władzę śmierć poniosło nawet 3 z 7,5 mln ludzi. Najsłynniejszym więzieniem/miejscem kaźni był ośrodek S-21 Tuol Sleng (w tłumaczeniu: Wzgórze Strychniny).
Demokratyczna Kampucza na zewnątrz
Ponieważ gospodarczo kraj miał być w pełni samowystarczalny, zerwano wszelkie kontakty z zagranicą. Zezwolono jedynie na ograniczoną pomoc humanitarną z ChRL, przyjmowaną „na długość lufy karabinu”. Mimo to pogarszająca się sytuacja ekonomiczna zmusiła reżim do rozwinięcia nieoficjalnej wymiany handlowej z Tajlandią oraz utworzenia w Hongkongu przedsiębiorstwa Ren Fung Co. zajmującego się handlem zagranicznym - głównie z ChRL i KRL-D, ale też z Singapurem, Rumunią czy Japonią. Wypędzono wszystkich obcokrajowców, łącznie z personelami dyplomatycznymi.
Mimo celowej izolacji, Demokratyczna Kampucza prowadziła w pewnym stopniu politykę niezaangażowania. Jedyne bliższe stosunki utrzymywano z ChRL i KRL-D, jako podzielającymi ideologię i antykapitalizm. Kontakty z wąską grupą przeszło 10 innych państw były bardzo limitowane i wymuszane jedynie przez katastrofę gospodarczą. Wrogiem był nawet ZSRR, jako zdrajca fundamentów ideologii. Nienajlepsze były również relacje Demokratycznej Kampuczy z sąsiadami. O ile z Tajlandią stosunki były poprawne dzięki handlowi przygranicznemu, o tyle z Wietnamem (zjednoczonym pod rządami części północnej) szybko się pogarszały. Przyczynami takiego stanu rzeczy były zaszłości historyczne, zbliżenie Phnom Penh z Pekinem i spór o roponośne złoża na szelfie. Coraz częściej dochodziło do starć zbrojnych na granicy, zaś rząd w Hanoi zaczął wspierać antypolpotowskie ruchy, licząc na ustanowienie przyjaźniejszego sobie rządu w Kambodży. To był początek końca rządów Czerwonych Khmerów.
Obalenie Czerwonych Khmerów
Od 1977 r. Hanoi całkiem otwarcie zaczęło montować front sił, mających obalić nazbyt prochińskich Czerwonych Khmerów. Rdzeniem tego frontu była wewnętrzna opozycja Czerwonych Khmerów względem rządzącej grupy paryskiej i bojownicy khmerskiego Viet Minhu, czyli będący na wygnaniu w Wietnamie prowietnamscy, nacjonalistyczni komuniści kambodżańscy. 24 grudnia 1978 r. przy wsparciu ZSRR ruszyła potężna ofensywa wojsk wietnamskich, operująca jednak pod przykrywką umiarkowanie licznych oddziałów kambodżańskich, tak aby akcja ta uznawana była za walkę narodowowyzwoleńczą, a nie agresję obcego państwa. Już 7 stycznia 1979 r. obalono Pol Pota i ustanowiono nowe państwo – Ludową Republikę Kampuczy. Czerwoni Khmerzy uciekli na granicę z Tajlandią, skąd prowadzili walkę partyzancką aż do 1998 r., przy wsparciu zarówno Pekinu, Bangkoku jak i CIA. W 1998 r. ogłoszono śmierć Pol Pota i rozwiązanie organizacji, zaś prowietnamski rząd Hun Sena porozumiał się z Sihanoukiem i wspierającymi go monarchistami. Pod egidą ONZ utworzono w 2006 r. specjalny trybunał celem osądzenia wciąż żyjących przywódców Czerwonych Khmerów, zaś trzy lata później rozpoczęły się procesy. Na ławie oskarżonych zasiedli m.in. prezydent Demokratycznej Kampuczy Khieu Samphan, minister spraw zagranicznych Ieng Sary, ideolog reżimu Nuon Chea oraz Kaing Guek Eav, komendant S-21.