Rola Federacji Rosyjskiej w polityce Tadżykistanu
"Nasz prezydent dokładnie słucha Rosji - przekonywał Nazim - Rosja to batiuszka, a Tadżykistan to jego ulubione dziecko."
Powyższa wypowiedź mieszkańca Duszanbe, przytoczona w artykule Marcina Kołodziejczyka "Bóg jest, to wojny nie będzie" (Polityka, nr 42/2001) dość dobrze opisuje zależność polityki Tadżykistanu od Rosji. Analitycy stosunków międzynarodowych używają wprawdzie nieco bardziej wyszukanej terminologii opisując wzajemne relacje tych dwóch państw, jednak potwierdzają one w zasadzie opinię Tadżyka indagowanego przez dziennikarza "Polityki". O Tadżykistanie mówi się jako o "najwierniejszym sojuszniku Rosji w regionie", "państwie, gdzie wpływy Rosji są największe", opisuje się go jako "najlepszy dla Rosji model zagwarantowania rosyjskich interesów", kraj, w którym Rosja zapewniła sobie "niekwestionowaną dominację". Prezydent kraju Emomali Rachmonow wg opinii cytowanego już Marcina Kołodziejczyka to "były agronom z kołchozu (…), który we wszystkim słucha Moskwy".
Istotnie wpływ Rosji na politykę niepodległego Tadżykistanu był i jest ogromny. Bez żadnej przesady można powiedzieć, że Tadżykistan stał się dla Rosji kluczowym państwem na obszarze Azji Środkowej. Umiejętnie rozgrywając wewnętrzne konflikty oraz wykorzystując dawne zależności, sięgające czasów radzieckich (a nawet i okresu caratu), Moskwa potrafiła zapewnić sobie bardzo silną pozycję w tej formalnie niepodległej republice.
Uwarunkowania tadżyckiej zależności
Dlaczego Rosja wybrała akurat Tadżykistan by stał się jej "lotniskowcem" w Azji Środkowej - i dlaczego okazało się to możliwe do zrealizowania?
Do odpowiedzi na te pytania przydatne okazuje się poznanie specyfiki środkowoazjatyckiego państwa. Ten górzysty kraj (połowa powierzchni leży powyżej 3000 m. npm) zamieszkuje nieco ponad 7 milionów ludzi, wśród których około 70% stanowią Tadżykowie. Jako naród "irański", odróżniają się oni językowo od pozostałych ludów Azji Środkowej (w większości pochodzenia "tureckiego"). Najliczniejszą mniejszością narodową są Uzbecy (ponadto poważne skupiska ludności tadżyckiej zamieszkują Afganistan - 8 milionów - oraz Iran). Kulturowe wyobcowanie w regionie sprzyjało i sprzyja nadal większej zależności Tadżykistanu od metropolii, jaką od około 200 lat była Rosja. Ze swojej strony, Rosja również podsycała waśnie etniczne w Azji Środkowej stosując klasyczną zasadę "dziel i rządź" (kształtując granice republik związkowych, z których potem wyłoniły się niepodległe państwa, tak, aby w ich skład wchodziły poważne skupiska mniejszości narodowych). Stąd np. tak liczna w Tadżykistanie społeczność uzbecka (i odwrotnie, gdyż spora diaspora tadżycka zamieszkuje Uzbekistan).
Uzależnieniu Tadżykistanu od Rosji sprzyja również ekonomiczna słabość kraju. Tadżykistan był najbiedniejszą republiką w ZSRR, ze słabo rozwiniętym przemysłem. Pomyślność gospodarcza kraju tak jak kiedyś, także i dziś w decydującym stopniu zależy od powiązań gospodarczych z Rosją, rosyjskich inwestycji, dostaw surowców (Rosja przykładowo w znacznym stopniu kontroluje środkowoazjatycki transport strategicznie ważnych surowców energetycznych).
Poważnym źródłem dochodów dla Tadżykistanu są migracje zarobkowe (szacuje się, że 80% mieszkańców żyje poniżej granicy ubóstwa). Nie dziwi więc duża liczba osób wyjeżdżających z kraju w poszukiwaniu źródeł zarobku. Rocznie takich migrantów jest około 900 tys., z czego ponad 700 tys. kieruje się do Rosji. Wg niektórych źródeł wartość pieniędzy przesyłanych przez nich do kraju stanowi połowę dochodów ludności Tadżykistanu (wg innych jest to 80 mln USD rocznie). Rosja dysponuje więc elementem swoistego "ekonomicznego szantażu", ponieważ możliwe ograniczenie dostępu Tadżyków na rosyjski rynek pracy mogłoby oznaczać dla Tadżykistanu katastrofę (do tego środka nacisku Rosjanie przynajmniej raz się uciekli, wpływając na podniesienie cen biletów na szlakach transportowych łączących Duszanbe z Astrachaniem). Ponadto istotne jest również i to, że migranci mają bliski kontakt z rosyjską kultura, językiem, co niewątpliwie wpływa dodatnio na sposób, w jaki Rosja jest odbierana przez Tadżyków.
Przechodząc do "czystej" polityki, z punktu widzenia Rosji Tadżykistan zajmuje strategiczne miejsce w Azji Środkowej. Graniczy z niestabilnym do niedawna Afganistanem (z którym Rosja zawsze miała kłopoty), rosnącymi w siłę Chinami, pretendującym do odgrywania roli regionalnego mocarstwa Uzbekistanem oraz z Kirgistanem. Stanowi naturalną "zaporę" dla radykalnych ruchów islamskich zagrażających z południa, jak i umożliwia "dyscyplinowanie" zamierzających prowadzić bardziej niezależną od Moskwy politykę pozostałych państw poradzieckich Azji Środkowej. Z czasów radzieckich Tadżykistan odziedziczył elitę władzy, blisko związaną z Moskwą (wywodzącą się w znacznej części spośród dawnych aparatczyków partyjnych) oraz infrastrukturę wojskową (bazy rosyjskie, choć różny był po 1991 r. ich status prawny, nigdy nie zniknęły z Tadżykistanu!).
Pod tym względem Tadżykistan był wyjątkiem: specyficzne okoliczności wymusiły, że wręcz zabiegał on o jak najsilniejszą rosyjską obecność militarną, traktowaną jako czynnik stabilizujący państwo, zapewniający zewnętrzne bezpieczeństwo (ochrona przed afgańskimi Talibami) i gwarantujący zachowanie wewnętrznego pokoju (gwarancja utrzymania rozejmu między władzą a opozycją po walkach z lat 1992-1997). W latach 90. XX wieku bardzo ważnymi osobami w świecie tadżyckiej polityki byli więc rosyjscy generałowie stojący na czele trzech najważniejszych zgrupowań wojskowych w republice: 201 Dywizji Zmechanizowanej z Duszanbe (jest to największa jednostka rosyjskich sił zbrojnych stacjonująca poza terytorium Federacji), głównodowodzący wojsk ochrony pogranicza oraz szef "sił pokojowych WNP" (w praktyce złożonych głównie z Rosjan). Rosyjskie wojska dopiero niedawno zaczęły przekazywanie kolejnych odcinków granicy państwa Tadżykom: dotąd, tak jak w epoce ZSRR, ochroną i pilnowaniem granic zajmowali się Rosjanie, co również pokazuje skalę wpływu Moskwy na Duszanbe.
{mospagebreak}
Stosunki Tadżykistanu i Rosji 1992-2005
Wydaje się, że przez cały okres po 1991 r. Rosja traktowała Azję Środkową jako swoją wyłączną strefę wpływów, patrząc z dużą niechęcią tak na jakiekolwiek przejawy własnej inicjatywy podejmowane przez państwa regionu, jak i na wkraczanie na ten obszar innych wielkich "graczy" (Iranu, Turcji, Pakistanu, USA, Chin). W planach utrzymania dominującej, wręcz hegemonistycznej pozycji w regionie, Tadżykistan odgrywał decydującą rolę, stając się główną rosyjską "bazą" i ośrodkiem wywierania wpływu na inne państwa, zwłaszcza na głównego konkurenta Moskwy, czyli Uzbekistan.
{mospagebreak}
1. W czasie wojny domowej 1992-1997
Wojna domowa, która wybuchła w Tadżykistanie w 1992 r. i w ciągu następnych 5 lat pochłonęła wg różnych źródeł od 60 do 200 tys. ofiar, miała złożony charakter. Przeciw sobie wystąpiły:
· lokalne klany (z jednej strony leninabadzki, związany z Uzbekami z Chodżentu na północy kraju oraz kulabski, z którego wywodził się przyszły prezydent Emomali Rachmonow; z drugiej karategiński i pamirski ze wschodu i południa)
· pod względem ideologicznym starli się eks-komuniści chcący utrzymać swoje wpływy w republice oraz dążący do utrzymania świeckości państwa, a z drugiej strony swoje siły złączyły opozycja demokratyczna z islamistami
· częściowo walki miały charakter etniczny (konflikt tadżycko-uzbecki)
Strony konfliktu były ponadto w dyskretny sposób wspierane przez niektóre państwa regionu: Zjednoczona Opozycja Tadżykistanu w różnych okresach cieszyła się poparciem Iranu, afgańskiego Sojuszu Północnego pod kierownictwem komendanta Massuda, a niektóre jej odłamy - także pakistańsko-afgańskich Talibów.
Rosja, po pewnych początkowych wahaniach, postawiła na "komunistów" (klany leninabadzki i kulabski). Formalnie rosyjska 201 Dywizja oraz wojska ochrony pogranicza były neutralne, podobnie jak wprowadzone później w rejon konfliktu oddziały rozjemcze WNP. Faktycznie jednak, brały one udział w walkach po stronie rządowej, np. w połowie 1993 r. "czyszcząc" pogranicze z oddziałów opozycyjnych. Rosyjski kontyngent liczył maksymalnie około 30 tys. żołnierzy i strzegł południowej granicy państwa (opozycjoniści zostali częściowo wyparci na terytorium Afganistanu).
Wojna, wbrew pozorom, okazała się korzystna z punktu widzenia rosyjskich interesów w Tadżykistanie i całym regionie. Uzasadniała ona konieczność utrzymania rosyjskiej obecności militarnej, a wsparcie udzielane klanowi kulabskiemu, zyskującemu przewagę, ale niezbyt popularnemu w kraju, dawało możliwość kontrolowania nowych władz. Brak silnego oparcia w kraju sprawiał, że przyszli zwycięzcy byli od początku "uzależnieni" od rosyjskich dobroczyńców, a ponadto w społeczeństwie, zmęczonym walkami, Rosja zyskiwała opinię jedynej siły zdolnej przywrócić pokój.
Pod koniec 1993 r. jednak również i sama Rosja zaczęła dotkliwie odczuwać przedłużający się konflikt, który wciąż był daleki od zakończenia. Mającej dość własnych kłopotów Rosji Tadżykistan zaczął ciążyć zarówno finansowo, jak i politycznie (niekończące się chaos i niestabilność mogły okazać się "zaraźliwe"). Po stronie rosyjskiej zaczęły się także pojawiać straty ludzkie. Dlatego też do tradycyjnego rosyjskiego celu, jakim było utrzymanie obecności i wpływów w Azji Środkowej, doszedł kolejny: zakończenie konfliktu zbrojnego.
Jeszcze w maju 1993 r. zawarto ramowy "Traktat o przyjaźni i dobrym sąsiedztwie" między Tadżykistanem a Rosją (zagwarantowano w nim m.in., że wojska rosyjskie pozostaną w Tadżykistanie co najmniej do zakończenia wojny). Pod koniec 1993 r. pod patronatem Moskwy rozpoczęto przygotowania do rozmów pokojowych opozycji (z liderem Saidem Abdullo Nurim) oraz strony rządowej (reprezentowanej przez Emomalego Rachmonowa). Negocjacje, rozpoczęte w kwietniu 1994 r., w pierwszym okresie toczyły się niemrawo: pomimo odbycia kilku rund, do porozumienia wciąż było daleko. Miała w tym swój udział także i Rosja, która nie była wiarygodna w roli "arbitra", jako że cały czas wyraźnie popierała (także militarnie) jedną ze stron konfliktu,
Pat utrzymywał się przez cały 1995 r. Sytuacja zmieniła się natomiast radykalnie pod koniec 1996 r. Prawie całkowite zwycięstwo Talibów w Afganistanie (tylko na północy utrzymały się oddziały Massuda) przeraziło Moskwę, obawiającą się planów utworzenia muzułmańskiego, wahabickiego "kalifatu" w Azji Środkowej. Zakończenie pełzającego konfliktu w Tadżykistanie stało się absolutnym priorytetem. I bardzo szybko coś, co wcześniej wydawało się nierealne, stało się możliwe: po łącznie 8 rundach negocjacji (od 1993 r.) w Moskwie 26 czerwca 1997 r. podpisano porozumienie kończące wojnę. Przewidywało one polityczne, a nie militarne rozwiązania, tzn. opozycja dostała około 1/3 stanowisk w nowym rządzie; utworzono Komisję Pojednania Narodowego; zapewniono opozycji miejsca w komisjach wyborczych oraz złożono obietnicę przeprowadzenia wolnych wyborów.
Spektakularnie szybkie zakończenie wojny w 1997 r., niewątpliwie inspirowane głównie przez Rosję, prowokuje do wniosku, że kiedy tylko sytuacja zaczęła się niebezpiecznie wymykać spod rosyjskiej kontroli, przywrócenie pokoju okazało się nadspodziewanie łatwe. Świadczy to według wszelkiego prawdopodobieństwa o dość instrumentalnym rozgrywaniu tadżyckiego konfliktu przez Moskwę. Tym niemniej prestiż Rosji w oczach Tadżyków urósł: rosyjskie wojsko (zwłaszcza 201 Dywizja) stało się najlepszym gwarantem utrzymania kruchej stabilizacji.
2. Od zawarcia pokoju w 1997 r. do 11.09.2001 r.
Utrzymujący się w latach następnych lęk przed Talibami wpływał dodatnio na pozycję Rosji w Azji Środkowej. Jednocześnie jednak wydaje się, że "zagrożenie islamskie" Rosja rozgrywała w bardziej subtelny sposób. Działając z terytorium Tadżykistanu, radykalny Islamski Ruch Uzbekistanu dokonywał wypadów zbrojnych na Kirgistan i Uzbekistan (tzw. kryzysy batkeńskie 1999-2000). Wydaje się, że nie mogło się to odbywać całkowicie poza wiedzą Rosji. Toteż prawdopodobny jest wniosek, że Rosja posługiwała się radykalnymi islamistami do wzniecania niepokojów i utrzymywania napięcia w regionie (a zwłaszcza destabilizując Uzbekistan, najbardziej niezadowolony z rozstrzygnięć, jakie zapadły w tadżyckiej wojnie domowej; z terenu Tadżykistanu operował podobno główny wróg władz w Taszkiencie, Dżuma Namangani).
W samym Tadżykistanie dzięki wsparciu Rosji rozprawiono się co prawda z elementami otwarcie kwestionującymi zawarte porozumienia pokojowe (np. z uzbeckim pułkownikiem Chudojberdijewem), jednakże analitycy podkreślają, że sytuację w kraju najlepiej oddawało sformułowanie "kontrolowanej (przez Rosję) niestabilności". Sporadycznie wybuchały walki (np. jeszcze na początku lata w 2001 r.). Dawało to Rosji instrumenty wywierania wpływu na politykę Tadżykistanu, legitymizowało jej militarną obecność. Rosja robiła mało albo niewiele aby ograniczyć rozwój radykalnego, anty-uzbeckiego (w sensie kwestionowania polityki uzbeckiego rządu) islamu w Tadżykistanie, tolerowała narkotykową kontrabandę przez granicę tadżycko-afgańską, kryminalizację państwa i korupcję. Krzysztof Strachota, analityk z OSW, pisał w tym kontekście w 2001 r. o Tadżykistanie, że jest "najlepszym dla Rosji modelem zagwarantowania rosyjskich interesów, modelem, w którym kontrolowana niestabilność i konflikty, zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne, są stanem wzorcowym."
Rosja poczyniła też pewne kroki, aby zalegalizować w sensie prawnym swoją obecność militarną (choć bowiem w latach 1997-1998 pokojowe oddziały WNP, np. uzbeckie, opuściły Tadżykistan, Rosjanie pozostali). W kwietniu 1999 r. ogłoszono projekt i podpisano wstępne porozumienie dotyczące utworzenia nowej bazy rosyjskiej w Tadżykistanie (co wywołało głębokie niezadowolenie w Uzbekistanie; porozumienie ratyfikowano w 2001 r.). Oddziały rosyjskie cały czas stacjonowały w Duszanbe, Kurgan-Teppe, w rejonie Chodżentu, kontrolowały i patrolowały granice państwa. Tym niemniej, w omawianym okresie nie doszło do ostatecznego uregulowania statusu wojsk rosyjskich stacjonujących w Tadżykistanie.
Można zauważyć, że rosyjska polityka wobec Tadżykistanu w tym okresie koncentrowała się na kwestiach bezpieczeństwa (rozumianego przede wszystkim w kategoriach militarnych). Sytuację zmieniły dopiero zamachy z 11.09.2001 i interwencja amerykańska w Afganistanie, w wyniku której pod koniec 2001 r. reżim Talibów upadł.
{mospagebreak}
3. Sytuacja po interwencji amerykańskiej w Afganistanie (2001-2005 r.)
Dla Rosji było to wydarzenie niepokojące: zniknęło zewnętrzne zagrożenie, przed którym Rosja "ochraniała" region, a jednocześnie w Azji Środkowej pojawiły się bazy wojskowe USA i innych państw koalicji antyterrorystycznej. Wejście "obcych" do Azji Środkowej było dla Rosji pewnym szokiem, z którego przez 2002 r. nie umiała się za bardzo otrząsnąć. Amerykanie, poza obecnością wojskową, obiecali także rządom państw środkowoazjatyckich wymierną pomoc finansową.
Dla Tadżykistanu zaś, który szybko zadeklarował pomoc dla Amerykanów (logistyczną, udostępnienie przestrzeni powietrznej), nowa sytuacja oznaczała okazję do niespodziewanego poszerzenia pola dyplomatycznego manewru i uzyskania większej niezależności od Rosji. W 2002 r. Tadżykistan przystąpił w końcu do NATO-wskiego programu "Partnerstwo dla Pokoju". Odblokowana została granica z Afganistanem, sporo mówiło się też o planach budowy rurociągu przecinającego na osi północ-południe Azję Środkową, który pozwoliłby nieco zmniejszyć zależność od Rosji. Relacje z Tadżykistanu z Federacją Rosyjską nieco się ochłodziły.
W 2002 r. Rosjanie przekazali pod dowództwo tadżyckie około 25%-owy odcinek granicy (500 kilometrów na odcinku z Chinami). Prezydent Rachmonow, czując że ma nieco więcej swobody, zaczął coraz częściej domagać się od Rosji kolejnych ustępstw: przekazania kontroli nad całością tadżyckich granic, wprowadzenia opłat za korzystanie przez Rosjan z baz wojskowych (wzywał Rosję, by okazała się "równie hojna, jak Amerykanie") oraz ostatecznego określenia ich prawnego statusu, jak również ich częściową relokalizację. Domagał się także przejęcia przez Tadżykistan kontroli nad strategicznie ważnym dla Rosjan kompleksem "Okno" w pobliżu elektrowni w Nurku (niezwykle istotny element systemu wojsk kosmicznych Federacji Rosyjskiej), zapewne w celu jego późniejszego, korzystnego finansowo wydzierżawienia.
Sytuacja jednak ewoluowała na niekorzyść Tadżykistanu, osłabiając jego pozycję w możliwych przetargach z Rosją, która w rezultacie już w 2003 r. odzyskała utracone pole. USA, zaangażowane w Iraku, zmniejszyły swoje zainteresowanie regionem Azji Środkowej. Wytrawna dyplomacja rosyjska, po okresie zaskoczenia z lat 2001-2002, działała zaś sprawnie i przeszła do "ofensywy". Zaktywizowane (do walki z międzynarodowym terroryzmem) zostały regionalne struktury bezpieczeństwa, pozostające pod dominującym wpływem Rosji. Stało się tak np. w przypadku sił szybkiego reagowania WNP (Rosji, Kazachstanu, Białorusi, Armenii, Tadżykistanu i Kirgistanu), porozumienie w sprawie utworzenia których zawarto w Biszkeku jeszcze w 2000 r. W 2003 r. na spotkaniu w Duszanbe utworzono ich wspólne dowództwo, a w latach kolejnych odbywały się wspólne ćwiczenia wojskowe.
Rosja przypomniała także o zobowiązaniach wynikających z Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym WNP, podpisanym w maju 1992 r. Podobnemu ożywieniu podlegała Szanghajska Organizacja Współpracy (utworzono Centrum Antyterrorystyczne w Taszkiencie).
Znaczące dla siebie korzyści Rosja osiągnęła po spotkaniu prezydentów Rachmonowa i Putina w 2003 r. (wzmocniono pozycję języka rosyjskiego w Tadżykistanie, a w rozwiązaniu innych spornych kwestii zbliżano się do pełnego uwzględnienia stanowiska rosyjskiego). Rosja postępowała jednak teraz inaczej niż przed 2001 r., działając delikatniej i w sposób bardziej subtelny. W maju 2004 r. szef Rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Igor Iwanow stwierdził, że Rosja zamierza dążyć do wzmocnienia więzów z Tadżykistanem. Federacja zgodziła się, co było nowością, na pewne ustępstwa: w czerwcu 2004 r. w wyniku porozumienia podpisanego przez prezydentów obu krajów zapoczątkowano proces przekazywania Tadżykom kontroli nad granicą z Afganistanem. Gestem ze strony Rosji była także zgoda na przeniesienie bazy 201 Dywizji z reprezentacyjnej, centralnej części Duszanbe na przedmieścia miasta.
Poza tym Rosja zaangażowała się w Tadżykistanie nie tylko w sferę bezpieczeństwa, jak dotychczas, ale i w obrębie ekonomii. Możliwości w tej dziedzinie stworzyła jej m.in. utrzymująca się od kilku lat korzystna koniunktura cen na ropę i zwiększenie dochodów federalnego budżetu. Rosja potrafiła powiązać w korzystny dla siebie sposób aspekty współpracy ekonomicznej z elementami porozumień o charakterze politycznym. Firmy rosyjskie rozpoczęły ekspansję inwestycyjną w Tadżykistanie, opanowując konsekwentnie kluczowe sektory gospodarki kraju i nie napotykając przy tym większej konkurencji. Do kupienia było (i jest) sporo i względnie tanio: dramatycznie niedoinwestowana gospodarka tadżycka potrzebowała bowiem zastrzyku finansowego, a inwestorzy zachodni, nie mając zaufania do sytuacji w niestabilnym regionie, nie kwapili się do wejścia na tadżycki rynek. Tymczasem bezpieczeństwo rosyjskich inwestycji pośrednio gwarantowało państwo.
Fundamentalne porozumienia dla przyszłości stosunków tadżycko-rosyjskich, utrwalające prawdopodobnie dominację Rosji w tym kraju, zawarto w październiku 2004 r. podczas wizyty prezydenta Putina w Duszanbe. Rezultatem podpisanych dokumentów jest długoterminowe związanie interesów tadżyckich z rosyjskimi.
{mospagebreak}
W trakcie wizyty prezydenci obu krajów dokonali uroczystego otwarcia nowej rosyjskiej bazy wojskowej (opartej na 201 Dywizji, której faktyczną obecność wreszcie zalegalizowano). Baza miała liczyć od 5 do 6 tys. żołnierzy, a w przyszłości dopuszcza się przekształcenie jej w bazę lotniczą. Tadżykistan zrzekł się również jakichkolwiek praw do kompleksu kosmicznego "Okno". Rosja ponadto zagwarantowała sobie kontrolę nad strategicznie ważnymi zakładami energetycznymi (hydroelektrownia w Sangtudzie, koszt inwestycji to 200 mln USD), a koncerny rosyjskie otrzymały obietnicę sprzedania im udziałów w kluczowych dla tadżyckiego państwa fabrykach aluminium i zakładach energetycznych (np. RusAl miał na to poświęcić 560 mln USD). Ogółem rosyjskie inwestycje w Tadżykistanie mają wynieść 2 mld USD w ciągu najbliższych 5 lat. Taki zastrzyk niewątpliwe jest potrzebny tadżyckiej gospodarce, ale trudno przewidzieć, czy jednocześnie nie doprowadzi on do jeszcze większego uzależnienia od dominującego strategicznego partnera.
W zamian za ustępstwa Duszanbe Rosja częściowo umorzyła tadżycki dług (spisano 300 mln USD) oraz rozpoczęła proces przekazywania Tadżykom kolejnych odcinków granicy z Afganistanem. Te koncesje należy określić jako niewielkie. Porozumienia z października 2004 r. prezydenci obu krajów określili jednak jako historyczne i przełomowe. Emomali Rachmonow powiedział: "To nie tylko zmiana szyldu, lecz i jakościowo nowy wymiar współpracy". Putin skomentował szczyt i otwarcie rosyjskiej bazy następująco: "Odpowiada ona głębokim interesom naszych narodów, służy wzmocnieniu pokoju i stabilności w Azji Środkowej i bezpieczeństwu na całym obszarze WNP".
Rachmonow swoje stanowisko podtrzymał w orędziu do parlamentu z kwietnia 2005 r. Dodał wtedy, że udało się również w zadowalający sposób rozwiązać kwestię sezonowych migracji Tadżyków do Rosji. Współpraca militarna obu państw nadal rozwijała się (w kwietniu odbyły się wspólne manewry "Rubież-2005", w których wzięły udział jednostki rosyjskie, tadżyckie, kirgiskie, kazachskie, białoruskie i armeńskie).
Nieliczne głosy krytyczne były raczej wyciszane (opozycjonista Attaulach Dadejan skwitował porozumienia z października 2004 r.: "Wczoraj, po kilku latach dyskusji, podziałów i pokonywania przeszkód, w końcu Tadżykistan został sprzedany Rosji").
Stan obecny
Wydaje się, że Tadżykistan można obecnie w pewnym stopniu uznać za państwo wręcz "zwasalizowane" (a w każdym razie pozostające w jakiejś formie podległości) w stosunku do Rosji. Zależność tę wyznaczają:
· związki tadżyckiego establishmentu z Rosją (z uwagi na sposób, w jaki doszedł on do władzy i obecne ciche przyzwolenie Rosji na bardziej zdecydowaną rozprawę z opozycją)
· silna obecność militarna Rosji w Tadżykistanie i aktywna współpraca obu państw w tej dziedzinie
· narastająca penetracja ekonomiczna.
· w wymiarze międzynarodowym świadczyć o niej może fakt brania udział przez Tadżykistan w większości rosyjskich inicjatyw (począwszy od Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym WNP, poprzez Euroazjatycką Wspólnotę Gospodarczą, do Szanghajskiej Organizacji Współpracy) i powstrzymywanie się przed wchodzeniem do organizacji pozostających poza kontrolą Moskwy.
Bibliografia:
· T. Bodio (red.), Tadżykistan. Historia - Społeczeństwo - Polityka, Dom Wydawniczy Elipsa, Warszawa 2002.
· L. Jonson, Russian Policy and Tajikistan, "Central Asia", nr 2 (8) 1997, http://www.ca-c.org/infoe.shtml.
· M. Kołodziejczyk, Allah sovieticus, "Polityka", nr 44/2001.
· M. Kołodziejczyk, Bóg jest, to wojny nie będzie, "Polityka", nr 42/2001.
· http://www.rferl.org/.
· Rossija otkryła krupniejszuju wojennuju bazu, www.korrespondent.net, wiadomość z 17.10.2004 r.
· Sarna, J. Darczewska, Siła przyciągania, siła odpychania, "Polityka", nr 17/2000.
· K. Strachota, Nowy system nie-bezpieczeństwa regionalnego w Azji Centralnej, OSW, 22.03.2001.
· K. Strachota, Tadżykistan - czas próby, "Prace OSW", nr 15.
· H. Suchar, Boski Rachmonow, "Polityka", nr 25/2004.
· G. Sysojew, Wsje dalsze ot Rossii, "Kommiersant" cyt. za: http://www.korrespondent.net/data/main.html, wiadomość z 16.01.2005 r.
· Rossija otkryła krupniejszuju wojennuju bazu, http://www.korrespondent.net/data/main.html, wiadomość z 17.10.2004 r.
· "Wiadomości OSW", http://www.osw.waw.pl/