Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Opinie Unia Europejska Andris Piebalgs: Spieszmy się pomagać ubogim: nowe priorytety UE w walce z ubóstwem

Andris Piebalgs: Spieszmy się pomagać ubogim: nowe priorytety UE w walce z ubóstwem


21 październik 2011
A A A

W lipcu byłem w Somalii. Widziałem w ramionach matek dziesiątki dzieci czekających na pożywne jedzenie dostarczane przez organizacje humanitarne. Wcześniej, w lutym, odwiedziłem etiopską giełdę towarową w Addis Abebie, rynek powiązany z Chicago i innymi ważnymi giełdami towarowymi, którego celem jest stworzenie w Etiopii ogólnoświatowego rynku. W międzyczasie tzw. arabska wiosna zniosła archaiczne i autorytarne reżimy i przyniosła nadzieję na demokrację i dobrobyt.

 

Te historie pokazują, że Afryka, podobnie jak cały rozwijający się świat, to kalejdoskop różnych realiów. Te historie mówią nam, że w polityce pomocy rozwojowej nie można przyjąć jednego podejścia w odniesieniu do wszystkich krajów. Pokazują nam, ze musimy się dostosować to nowych warunków.

Pomoc działa

Unia Europejska jest niedoścignionym liderem w pomocy rozwojowej: przekazujemy ponad 50 % z 100 mld EUR przeznaczonych dla ubogich, którzy żyją za mniej niż 4 złote dziennie na świecie, głównie w Afryce. Możemy być z tego dumni. Przez lata pomoc ta sprawiła, że setki milionów ludzi zostało wydźwigniętych z ubóstwa, otrzymało żywność i wykształcenie, opiekę zdrowotną i dostęp do pitnej wody. Jednak wiążą się z tym również zobowiązania: musimy wydawać środki w sposób skuteczny, koncentrować się na właściwych sektorach oraz optymalnych sposobach pozwalających osiągnąć najlepsze rezultaty.

W ubiegłym tygodniu przedstawiłem „Program działań na rzecz zmian”, w którym proponujemy wytyczne dla europejskiej polityki rozwojowej na nadchodzące lata. Według mnie pomoc polega na solidarności i partnerstwie z otrzymującymi ją państwami. Pomoc ma być fundamentem, na którym kraj może budować solidną przyszłość. Ma ona być bodźcem wyzwalającym zmiany, a nie panaceum na wszystkie problemy.

Jakie fundamenty powinna tworzyć pomoc?

Po pierwsze, rewolucje i protesty w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie pokazały, że znaczny postęp w takich obszarach jak edukacja czy opieka zdrowotna jest konieczny, ale niewystarczający, do zapewnienia trwałego wzrostu. Potwierdziły one, że rozwój wymaga demokracji i dobrych rządów. Dlatego proponuję, aby wzmocnić powiązania między pomocą UE a przestrzeganiem praw człowieka. Zapewnimy ogólne wsparcie budżetowe dla danego państwa tylko wtedy, gdy nasze stosunki będą opierać się na pewności i zaufaniu.

Po drugie, chcę, aby nasza pomoc koncentrowała się na sektorach strategicznych, które mają kluczowe znaczenie dla walki z ubóstwem. Myślę tu z jednej strony o rolnictwie i bezpieczeństwie żywnościowym; a z drugiej strony o dostępie do czystej energii. Obecny kryzys żywnościowy w Somalii w dotkliwy sposób przypomina nam, że żadne państwo nie może rozwijać się, jeśli nie jest w stanie wyżywić swojej ludności. W niedługiej przyszłości na świecie będzie 9 mld ludzi do wyżywienia. Pomimo, że UE jest jednym z liderów pomocy żywnościowej dla świata, musimy zwiększyć nasze działania w tej dziedzinie.

Dostęp do energii jest drugą z kluczowych dziedzin. Około 1,4 mld ludzi, prawie 3 razy więcej niż mieszkańców w całej Europie, pozbawionych jest dostępu do prądu i energii. To w znaczący sposób hamuje potencjał krajów rozwijających się, ponieważ państwa z niewydolnym systemem energetycznym tracą nawet 1-2 % potencjału wzrostu gospodarczego. Kraje rozwijające się mają niewykorzystany potencjał w zakresie rozwijania źródeł energii odnawialnej, co może pomóc im w zwalczaniu zmian klimatu, a równocześnie w tworzeniu nowych miejsc pracy. Oczywiście w obu tych sektorach nie wystarczą tylko dotacje. Będę popierać innowacyjne źródła finansowania, w szczególności łączenie dotacji i pożyczek od instytucji finansujących rozwój.

Po trzecie, będziemy kontynuować wsparcie dla edukacji i opieki zdrowotnej, aby utrwalić osiągnięcia z ostatnich 10 lat. Jestem przekonany, że jeżeli chcemy, aby nasza pomoc była na dłuższą metę skuteczna, korzyści ze wzrostu muszą zostać sprawiedliwie rozłożone. Brazylia to jeden z pozytywnych przykładów pod tym względem, państwo łączące imponujące osiągnięcia gospodarcze ze znacznymi inwestycjami w ochronę socjalną.

Jestem przekonany, że ten ambitny program, który zostanie dopasowany do potrzeb i problemów każdego kraju, również ubogich krajów byłego ZSRR, może przynieść duże sukcesy, jeśli będzie realizowany w partnerstwie z krajami otrzymującymi pomoc oraz w koordynacji z innymi darczyńcami. W każdym razie nasza walka ma głęboki sens, ponieważ pomoc to rozsądna inwestycja w naszą wspólną przyszłość. Zwalczanie ubóstwa w państwach trzecich to w rzeczywistości najlepsza "polisa ubezpieczeniowa" dla UE, pozwalająca stworzyć stabilniejsze, bardziej otwarte i prosperujące społeczeństwa.


Andris Piebalgs
Komisarz UE ds. pomocy rozwoju