Kamil Frymark: Bardziej tolerancyjna Bawaria
Wydawałoby się, iż liberalizacja poglądów w południowych Niemczech nie będzie możliwa. Okazuje się jednak, że pod naporem nauki również i bawarscy urzędnicy zmieniają zdanie.
Chodzi o wycofanie z Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe skargi na ustawę dotyczącą prawnego wzmocnienie związków homoseksualnych. Nowa regulacja zmierza do zwiększenia równouprawnienia związków osób tej samej płci z małżeństwami.
Postawa pracowników rządu krajowego z Monachium zaskakuje pod kilkoma względami. Przede wszystkim Bawaria uchodzi powszechnie za miejsce „świętsze" od Watykanu. Jest to bastion katolicyzmu w Niemczech.
Odrębność tego rejonu od pozostałych krajów związkowych RFN jest znaczna i przejawia się m.in. w obchodzeniu świąt katolickich (podczas, gdy w innych regionach są to normalne dni pracy), czy umieszczaniu krzyża w szkolnych salach. W tym miejscu warto również zaznaczyć, iż obecny papież, Benedykt XVI, pochodzi również z Bawarii.
Ale urzędnicza decyzja jest interesująca także z perspektywy politycznej. Otóż rządząca w Monachium koalicja Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU) z Liberałami (FDP) chce prawdopodobnie przypodobać się liberalnym wyborcom przed wrześniowymi wyborami do Bundestagu. Należy jednak zauważyć, iż w Bawarii poparcie dla CSU oscyluje w granicach 45-50 proc. Partii powinno więc zależeć na utrzymaniu tego wyniku, a co za tym idzie, powinna odwoływać się do tradycyjnego, katolickiego elektoratu. Idąc inną drogą naraża się na utratę istotnych dla siebie głosów.
Cała sprawa może mieć jednak drugie dno. Otóż po wyborach prawdopodobnie dojdzie do ogólnoniemieckiej koalicji CDU/CSU-FDP. W ostatnich tygodniach partia Angeli Merkel oraz jej bawarska odpowiedniczka domagały się od liberałów jednoznacznej deklaracji przystąpienia do tej koalicji w powyborczej rzeczywistości. FDP stara się jednak tłumaczyć, iż koalicja z CDU jest priorytetem. Nie odcina się jednak kategorycznie od możliwości współpracowania z socjaldemokratami i Zielonymi w przyszłym rządzie. Być może decyzja o wycofaniu skargi konstytucyjnej ma zachęcić liberałów do zdecydowanego opowiedzenia się za czarno-żółtą koalicją.
Last but not least. W lipcu niemieckie ministerstwo sprawiedliwości opublikowało badania, które dowodzą, iż nie ma żadnej różnicy w rozwoju dziecka, które wychowywane jest w małżeństwie a tym, które znajdowałoby się pod opieką osób tej samej płci. Nie byłoby to jeszcze przesądzające dla urzędników w Monachium, gdyby nie fakt, iż badania przeprowadziły dwa instytuty z Bawarii.
Portal Spraw Zagranicznych pełni rolę platformy swobodnej wymiany opinii - powyższy artykuł wyraża poglądy autora.