Paweł Wróbel: Czy Unia Europejska potrzebuje służb kontrwywiadowczych?
Ogromne znaczenie gospodarcze i potencjał geopolityczny Unii Europejskiej przyciągają naturalną uwagę obcych wywiadów. Coraz bardziej palące staje się więc pytanie jak zabezpieczyć unijne instytucje przed infiltracją.
Nie spełniły się prognozy zaniku znaczenia służb specjalnych po zakończeniu „zimnej wojny”. Jednym z głównych czynników ciągłego rozwoju działalności służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych jest nieustająca rywalizacja państw na arenie międzynarodowej prowadząca do stałego zainteresowanie politycznymi, gospodarczymi i militarnymi działaniami potencjalnych konkurentów.
Postępująca globalizacja przyczynia się zwłaszcza do wzrostu znaczenia informacji o charakterze gospodarczym. Ochrona kontrwywiadowcza we współczesnym świecie musi uwzględniać nie tylko działalność służb specjalnych obcych państw, ale również organizacji terrorystycznych, korporacji międzynarodowych, czy grup lobbyingowych, których celem oprócz pozyskiwania informacji, może być również kreowanie sytuacji stanowiących ingerencję w sprawy wewnętrzne innego kraju [1].
W przypadku Unii Europejskiej zainteresowanie ze strony obcych służb specjalnych wynika w dużej mierze z racji ogromnego znaczenia gospodarczego i potencjału geopolitycznego. Istotne jest posiadanie przez UE własnych instytucji, organów prawodawczych i wykonawczych oraz własnego budżetu. Wraz z coraz ściślejszą integracją obejmującą kolejne obszary rośnie potrzeba ochrony informacji posiadanych przez unijne instytucje i organy [2]. Szerokie kompetencje Komisji Europejskiej, Rady oraz Parlamentu Europejskiego rodzą zagrożenie infiltracji i prób wpływu obcych służb specjalnych na decyzje podejmowane w Unii. Transparentność i otwartość cechująca funkcjonowanie instytucji Unii Europejskiej, a także powszechny we współczesnym świecie dostęp do informacji dzięki nowoczesnym narzędziom teleinformatycznym ułatwiają obcym wywiadom zdobywanie pożądanych informacji. Szczególnie narażone na działania obcych wywiadów są sfery obejmujące unijną gospodarkę, działalność zewnętrzną oraz aktywność militarną.
Globalna pozycja Unii Europejskiej
Akty legislacyjne tworzone w Unii mają istotny wpływ na kształt prawa wielu państw, nie tylko członków UE. Niejednokrotnie działania unijnych instytucji i organów mają ogromny wpływ na gospodarki państw członkowskich, krajów trzecich oraz wielu firm i korporacji międzynarodowych. O skali zjawiska mogą świadczyć niemieckie szacunki o tym, że około 80 proc. ustaw gospodarczych, stanowionych przez Bundestag, ma dziś swój rodowód w unijnych dyrektywach. Przykładem unijnych decyzji niosących za sobą ogromne konsekwencje gospodarcze i finansowe są decyzje Rady, Parlamentu Europejskiego, czy Europejskiego Banku Inwestycyjnego ws. budowy Gazociągu Północnego z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego, czy ogromne kary finansowe nakładane przez Komisję Europejską w procesach antymonopolowych np. ws. nadużywania pozycji rynkowej przez jedną z największych firm branży komputerowej, Microsoft [3].
Z różnym tempem, lecz nieustannie postępująca integracja europejska już dawno wykroczyła poza współpracę gospodarczą i obejmuje coraz więcej obszarów działalności państw unijnych. Wśród przywódców Unii i 27 państw członkowskich panuje dość powszechna zgoda m.in. o potrzebie zwiększenie spójności i widoczności aktywności Unii Europejskiej na arenie międzynarodowej. Służyć temu ma coraz większa współpraca w ramach Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa oraz Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Postulowane reformy dotyczące tych obszarów współpracy, zapisane m.in. Traktacie Lizbońskim oraz Traktacie Konstytucyjnym, nie budziły większych wątpliwości zarówno w trakcie uzgodnień międzyrządowych, jak również w trakcie kampanii referendalnych. Mimo, że oba Traktaty zostały odrzucone w referendach ratyfikacyjnych odpowiednio w Irlandii oraz Francji i Holandii, to biorąc pod uwagę, że historia integracji w ramach Unii w znacznym stopniu przebiega w cyklach „od kryzysu do kryzysu”, należy zachować przekonanie, iż planowane zmiany będą wprowadzane w życie – m.in. powołana powinna zostać wspólnotowa służba dyplomatyczna (tzw. Europejska Służba Działań Zewnętrznych), postępować będzie coraz dalej idąca instytucjonalizacja współpracy obronnej, przekazywane będą kolejne kompetencje komitetowi wojskowemu Unii Europejskiej (European Union Military Committee - EUMC) i sztabowi wojskowemu Unii Europejskiej (European Union Military Staff - EUMS) oraz innym organom w ramach Sekretariatu Rady wzmacniającym politykę zagraniczną i obronną Unii [4].
Obszary zainteresowań obcych wywiadów
Udostępnianie przez państwa członkowskie swoich zdolności cywilnych i wojskowych prowadzi do zwiększenia zagrożenia zainteresowaniem podejmowanymi decyzjami w UE ze strony wywiadów państw trzecich. Unia Europejska, mimo, że jest krytykowana za zbyt małą aktywność na arenie globalnej, to od wielu lat uczestniczy w wielu operacjach o charakterze wojskowym i policyjnym, bierze udział w multilateralnych negocjacjach pokojowych i stabilizacyjnych. Prowadzi również własne działania militarne obejmujące działania rozbrojeniowe, misje humanitarne i ratunkowe, misje wojskowego doradztwa i wsparcia, misje zapobiegania konfliktom i utrzymywania pokoju, misje zbrojne służące zarządzaniu kryzysowemu, w tym misje przywracania pokoju i operacje stabilizacji sytuacji po zakończeniu konfliktów [5]. Przykładem są tzw. operacje petersberskie [6], prowadzone od 2001 roku w ramach Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony, m.in. misje wojskowe, policyjne lub doradcze w Bośni i Hercegowinie, Gruzji, Demokratycznej Republice Konga, Sudanie czy Iraku [7].
Unia Europejska bierze udział także w procesie pokojowym na Bliskim Wschodzie, gdzie obok ONZ, Stanów Zjednoczonych i Rosji uczestniczy w tzw. kwartecie madryckim, odpowiedzialnym za dialog izraelsko-palestyński. Wysoki Przedstawiciel ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Javier Solana, uczestniczy w negocjacjach z Iranem, których celem jest zawieszenie irańskiego programu nuklearnego i powstrzymanie zapędów Teheranu do posiadania broni nuklearnej.
System podejmowania decyzji powoduje, że informacje o szczegółowych planach tego rodzaju inicjatyw UE dostępne są w wielu miejscach biurokratycznej machiny, przekazywane pomiędzy różnymi szczeblami organów międzyrządowych i wspólnotowych. Poufność i ochrona tych danych może zaważyć na skuteczności działań Unii. To każe zwrócić szczególną uwagę na zagrożenie ze strony obcych wywiadów. Jak dotąd nie było propozycji powołania wspólnotowych służb kontrwywiadowczych. Nie podlega jednak dyskusji potrzeba skutecznego zabezpieczenia kontrwywiadowczego, choćby przez ściślejszą współpracę służb specjalnych państw członkowskich. Jest to tym bardziej istotne, że aktualnie zabezpieczeniem kontrwywiadowczym, ochroną danych posiadanych przez unijne instytucje mające swoje siedziby w Brukseli zajmują się nie mające bardzo dobrej opinii służby belgijskie - Służba Bezpieczeństwa Państwa (Veiligheid van de Staat, SV/Surete de l'Etat, SE) oraz Głowna Służba Wywiadu i Bezpieczeństwa (Algemene Dienst Inlichting en Veiligheid ADIV/Service Général du Renseignement et de la Sécurité, SGRS). Częściowo zadaniami ochrony dostępu do danych niejawnych zajmuje się unijna agencja Europol. Jednak jej kompetencje obejmują jedynie wywiad kryminalny, jest odpowiedzialna m.in. za zapobieganie i zwalczanie międzynarodowej przestępczości zorganizowanej i działalności organizacji o charakterze terrorystycznym [8]. Natomiast na poziomie międzyrządowym do ochrony wspólnych interesów, w tym zabezpieczenie kontrwywiadowcze zobligowane są państwa Unii. Członkostwo w UE nakłada na państwa obowiązek zwiększania poziomu ochrony wspólnych interesów, również w zakresie ochrony kontrwywiadowczej.
Czy rzeczywiście zagrożenie ze strony obcych wywiadów jest realne?
Nie budzi wątpliwości, że stopniowe zwiększanie kompetencji instytucji UE oraz coraz ściślejsza współpraca w ramach Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa rodzi potrzebę ścisłej kooperacji służb specjalnych państw członkowskich w celu zapewnienia bezpieczeństwa informacji i danych pozyskiwanych i przetwarzanych przez unijne instytucje. Unia Europejska od początku swojego istnienia dąży do tego, aby posiadać struktury transparentne i otwarte. W takiej sytuacji utrzymanie wysokiego poziomu bezpieczeństwa danych jest niezwykle trudne. Służby kontrwywiadowcze państw członkowskich w oficjalnych komunikatach przyznają, że na terenie Europy aktywne są służby takich krajów jak Rosja, Chiny, Iran czy Korea Północna, które próbują werbować szpiegów nawet w kręgach polityków [9].
Szczególne zagrożenie dla instytucji UE stwarzają rosyjskie Służby Wywiadu Zagranicznego (SVR). Wynika to m.in. ze stopnia powiązań gospodarczych Federacji Rosyjskiej i państw członkowskich, wielu sprzecznych interesów na arenie międzynarodowej, a także tradycyjnie bardzo aktywnej działalności oraz ogromnego doświadczenia służb rosyjskich zdobytego w czasie „zimnej wojny” [10]. W wielu europejskich stolicach powszechne jest przekonanie o tym, że służby specjalne pełnią coraz ważniejszą rolę w prowadzonej przez Rosję polityce zagranicznej. Obszary szczególnego zaangażowania stanowi rynek przesyłu gazu i ropy naftowej w państwach UE oraz kontrola nad złożami surowców [11]. Taka ekspansywna działalność władz Kremla, czy powiązanych z nimi firm, takich jak Gazprom, prowadzić ma do zmiany natury stosunków UE-Rosja. Posiadając coraz silniejszą pozycję głównego dostawcy surowców i możliwość wstrzymania ich dostaw, Moskwa chce decydować o czym z Unią rozmawiać i jak mają wyglądać wzajemne relacje [12]. Do tak prowadzonej polityki wykorzystuje wsparcie służb specjalnych, aby zdobywać informacje o działalności unijnych instytucji, czy kreować pożądane przez Kreml zachowania. Spektakularnymi przykładami działalności służb specjalnych są ataki komputerowe rosyjskich hakerów na serwery państw skonfliktowanych z władzami Kremla. Ofiarami dobrze zaplanowanych i skoordynowanych cyberataków podały już serwery Estonii, Ukrainy i Litwy. Przedstawiciele władz tych państw w mniej lub bardziej otwartych komunikatach przyznawali, że za wrogimi działaniami stoją władze rosyjskie [13]. Pozycję służb specjalnych w rosyjskiej polityce symbolizuje fakt, iż wieloletni prezydent, a obecnie premier, Władimir Putin wywodzi się z tych służb, i nie jest to przypadek odosobniony wśród osób mających duży wpływ na kształt rosyjskiej polityki.
Realne zagrożenie mogą także spowodować organizacje terrorystyczne, które choć są bardzo aktywne w niektórych państwach Unii to na razie nie przejawiają zainteresowania działalnością instytucji i organów Unii Europejskiej. Taki stan rzeczy może się jednak szybko zmienić, szczególnie jeśli Unia zwiększy efektywność i widoczność swojej polityki zagranicznej oraz coraz aktywniej będzie prowadzić działania o charakterze militarnym.
Uwspólnotowienie czy ściślejsza współpraca?
Nie przypadkowo pomysły uwspólnotowienia służb specjalnych nie pojawiły się dotychczas w dyskusjach nad reformami Unii. Najważniejszym czynnikiem uniemożliwiającym obecnie ustanowienie unijnej służby kontrwywiadowczej jest brak woli politycznej przywódców państw członkowskich wynikający m.in. z chęci utrzymania tak delikatnej materii w swoich kompetencjach oraz przewidywanego braku poparcia społecznego dla takich reform. Wiąże się to z faktem, iż tradycyjnie działalność wywiadowcza i kontrwywiadowcza jest uznawana za domenę państwa narodowego. Dodać należy, że największe państwa członkowskie, takie jak Wielka Brytania czy Francja dysponują służbami uznawanymi za jedne z najlepszych na świecie. Przekazanie Brukseli kompetencji służb kontrwywiadowczych spotkałoby się również z problemem sprawowania demokratycznej kontroli nad służbami.
W erze globalizacji ścisła ochrona wspólnotowych instytucji i organów przed penetracją obcych służb specjalnych, zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego oraz walka z terroryzmem to wyzwanie nie tylko dla państw członkowskich, ale także dla samej Unii Europejskiej. Z pewnością powołanie jednego organu, który kierując się interesem wspólnoty skupiałby kompetencje ochrony kontrwywiadowczej unijnych instytucji zapewniłoby skuteczniejszą ochronę wewnętrzną niż współpraca służb 27 państw członkowskich. Jednak w obliczu przeszkód natury politycznej w uwspólnotowieniu działalności kontrwywiadowczej niezbędne pozostaje pogłębienie współpracy i większa koordynacja działań służb kontrwywiadowczych państw Unii. Warto podkreślić, że ścisła współpraca służb nie musi oznaczać rezygnacji z transparentności i otwartości funkcjonowania Unii Europejskiej. W kontekście globalnych wyzwań i coraz większej aktywności Unii na arenie międzynarodowej, a także ogromnego znaczenia gospodarczego jest ona niezbędna dla zachowania bezpieczeństwa wspólnoty.
Przypisy:
[1] Na podstawie: http://www.abw.gov.pl/, http://www.mi5.gov.uk/.
[2] Economist - Europe.view: „Can the EU defend itself?”, źródło: http://www.economist.com/.
[3] W marcu 2004 roku Komisja Europejska ukarała Microsoft grzywną w wysokości 497 mln euro za nadużywanie pozycji wobec producentów oprogramowania dla serwerów i nie udzielenie informacji konkurencji. W lipcu 2006 r. firma została ukarana kolejną karą pieniężną 280 mln euro za niedostosowanie się do wyroku KE. 17 września 2007 roku unijny Sądem Pierwszej Instancji podtrzymał wcześniej nałożone na Microsoft kary. 27 lutego 2008 roku KE ponownie nałożyła na Microsoft karę, tym razem w wysokości 899 mln euro.
[4] Popielawska J., „Europejska Polityka Bezpieczeństwa i Obrony – perspektywa instytucjonalna” w: Nowa Europa. Przegląd Natoliński. I(6)/2008, Warszawa 2008 r. s. 243-244.
[5] Zob. Traktat Lizboński, Art 28b, ust. 1.
[6] Zob. Traktat o Unii Europejskiej, Art. 17, ust. 2.
[7] Zięba R., „Europejska polityka bezpieczeństwa i obrony", Warszawa 2005, s. 86-94.
[8] Na podstawie: http://europa.eu/agencies/pol_agencies/europol/index_pl.htm/.
[9] Zob. „Rosyjski wywiad werbuje młodych Niemców”, Dziennik Polska Europa Świat, 3 grudnia 2007, s. 9.
[10] Economist - Europe.view: „Can the EU defend itself?”, źródło: http://www.economist.com/.
[11] Belton C., Crooks E., Hoyos C., „Gazprom chief sets out world vision”, źródło: http://www.ft.com/.
[12] Leonard M., Popescu N., „Rachunek sił w stosunkach Unia Europejska-Rosja”, Londyn-Warszawa 2008, s. 18.
[13] „300 stron pod ostrzałem", źródło: http://www.dziennik.pl/.