Etiopia-Erytrea/ Ban Ki-moon ostrzega przed wznowieniem walk
Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-Moon ostrzegł w środę przez możliwością wybuchu nowego konfliktu zbrojnego między Etiopią a Erytreą, jeśli misja pokojowa Narodów Zjednoczonych zostanie zmuszona do całkowitego wycofania swoich sił.
W swoim najnowszym raporcie dla Rady Bezpieczeństwa ONZ Ban Ki-moon podkreśla, że konieczne jest wznowienie przez błękitne hełmy operacji monitorowania granicy między Erytreą a Etiopią. Całkowite wycofanie oddziałów pokojowych może spowodować wzrost napięcia w strefie przygranicznej i w konsekwencji doprowadzić do wznowienia walk.
Głównym zadaniem misji ONZ, liczącej 1 700 żołnierzy, jest patrolowanie i monitorowanie granicy oraz strefy buforowej utworzonej pomiędzy terytorium Etiopii i Erytrei na mocy porozumienia pokojowego z 2000 r., które zakończyło trwający dwa i pół roku konflikt.
Obecny kryzys wywołał spór o przygraniczne miasto Badme, które utworzona po wojnie specjalna komisja ds. granic przyznała Erytrei. Jednakże rząd Etiopii do tej pory nie wycofał swoich sił z Badme, co wywołuje co raz większe niezadowolenie w Asmarze. Uznawszy, że obecność międzynarodowych sił pokojowych nie przynosi konkretnych rezultatów, Erytrea wstrzymała dostawy paliwa i żywności dla żołnierzy i obserwatorów wojskowych Misji Pokojowej Narodów Zjednoczonych w Etiopii i Erytrei (UNMEE), co całkowicie sparaliżowało działania błękitnych hełmów.
W połowie lutego br., ze względu na stale pogarszające się warunki materialne funkcjonowania Misji, ONZ postanowiła wycofać siły pokojowe do północnej Etiopii, ale władze Erytrei postanowiły nie dopuścić do przekroczenia granicy przez konwoje Misji. Większość transportów ze sprzętem należącym do UNMEE zostało zatrzymanych w przygranicznych punktach kontrolnych, a żołnierze UNMEE spotkali się z groźbami ze strony oddziałów wojskowych Erytrei. Obecnie na terytorium Erytrei pozostało zaledwie 164 międzynarodowych żołnierzy, którzy sprawują pieczę nad sprzętem Misji dopóki nie będzie on mógł zostać ewakuowany.
Ban Ki-moon podkreślił, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy dochodziło do regularnej wymiany ognia między wojskami Erytrei a Etiopii. Ponadto, władze Etiopii wyrażają co raz większe niezadowolenie z powodu obecności sił pokojowych tylko po etiopskiej stronie granicy.
Ambasador Erytrei przy ONZ, Araya Desta, odrzucił wszelkie ostrzeżenia przed wybuchem nowych starć w regionie przygranicznym i skrytykował ONZ za wycofanie sił pokojowych. Rząd Erytrei utrzymuje, że była to jednostronna decyzja Narodów Zjednoczonych, która nie została skonsultowana z Erytreą.
Na podstawie: mg.co.za, alertnet.org