Francja odtajniła dokumenty nt. prób nuklearnych w Afryce
Były one wynikiem prób nuklearnych, przeprowadzanych przez Francję na terenie Sahary algierskiej w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Trzynaście dni po eksplozji pierwszej z bomb typu „A” w roku 1960, radioaktywne chmury dotarły do południowych wybrzeży Hiszpanii, Sycylii, większości krajów Afryki Subsaharyjskiej, nie omijając terytorium Afryki Północnej, a w tym Maroka, Tunezji oraz Libii.
Jak ujawnia ministerstwo, na przełomie roku 1960 i 1961 wystrzelono łącznie cztery bomby atomowe, w tym słynną „Gerboise blue”, której siła przewyższyła moc bomby zrzuconej na Hiroszimę w 1945. „Z tym wyjątkiem, że normy tamtej epoki były o wiele mniej restrykcyjne niż obecnie, a progres w dziedzinie medycyny ujawnił, że nawet niskie dawki (przyp. promieniowania) mogą wywołać poważne choroby nawet po dziesięciu, dwudziestu lub trzydziestu latach”, precyzuje Bruno Barillot, specjalista od testów atomowych.
W niektórych miastach, takich jak Arak (południowa Algieria) lub Ndżamena, woda została silnie skażona. Populacje zamieszkałe na obszarze tych regionów były narażone na wdychanie radioaktywnych oparów jodu 131 oraz cezu 137.
Dotychczas odtajnione zostały tylko wybrane archiwa, w których nadal brakuje wielu istotnych danych. Algierscy adwokaci starają się o oficjalne uznanie negatywnych skutków prób jądrowych przeprowadzonych przez Francję. Stowarzyszenia skupiające rodziny ofiar oczekują dalszych informacji na ten temat.
Ministerstwo odmawia jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie.
Na podstawie: jeuneafrique.com, leparisien.fr, rfi.fr