Groźba wstrzymania dostaw żywności w Somalii
Światowy Fundusz Żywnościowy (WFP) zagroził ograniczeniem dostaw żywności do południowych i środkowych regionów Somalii, jeśli lokalne władze nie będą w stanie zapewnić bezpieczeństwa jego pracownikom. Peter Goossens, przedstawiciel WFP w Somalii, poinformował, że Program nie zamierza na razie całkowicie wstrzymać dystrybucji, ale jeśli do czasu wyczerpania się aktualnie posiadanych zapasów organizacja nie uzyska gwarancji bezpieczeństwa nie będzie kontynuować swoich działań. Do podjęcia tego radykalnego kroku skłoniły Program zabójstwa 2 jego pracowników w ciągu zaledwie 3 dni na początku stycznia br. P. Goosens stwierdził, że organizacja domaga się wypełnienia konkretnych zobowiązań ze strony lokalnych liderów i dowódców grup zbrojnych. Celem WFP jest niesienie pomocy humanitarnej blisko 3 mln Somalijczyków, ale będzie to robić tylko w warunkach nie zagrażających życiu osób dla niego pracujących.
Styczniowe morderstwa zwiększyły do 5 liczbę zabitych w 2008 r. pracowników WFP do 5. Według organizacji humanitarnych łącznie w wyniku ataków ze strony zbrojnych bojówek w ciągu roku śmierć poniosło co najmniej 40 aktywistów.
Od 1991 r., kiedy to obalono komunistycznego prezydenta Siada Barre, Somalia nie posiada efektywnie działającego rządu centralnego. Somalia jest klasycznym państwem "upadłym", w którym nie działają żadne państwowe instytucje, a miejscowe klany i ich "Panowie Wojny" podzielili pogrążony w anarchii kraj na swoje strefy wpływów.
Latem 2006 r. stolica Mogadiszu i niemal cała południowa Somalia przeszły na pół roku pod kontrolę islamskich fundamentalistów z tzw. Unii Trybunałów Islamskich, oskarżanych przez Waszyngton o związki z al-Kaidą. Na zajętych przez siebie terenach islamiści zaprowadzili porządek i względną stabilizację, lecz ich polityka wzbudziła zaniepokojenie Zachodu i regionalnych potęg. W rezultacie w grudniu 2006 r. zainspirowana prawdopodobnie przez USA etiopska interwencja wojskowa rozgromiła "somalijskich talibów" i osadziła w Mogadiszu uznawany przez społeczność międzynarodową, lecz wcześniej zupełnie bezsilny, Tymczasowy Rząd Federalny.
Islamiści nie zrezygnowali jednak z walki i prowadzili przeciwko Etiopczykom i ich somalijskim sprzymierzeńcom krwawą partyzantkę, której epicentrum znajdowało się w Mogadiszu.Mimo wycofania się w pierwszej połowie stycznia br. wojsk etiopskich z Mogadiszu na mocy zawartego w październiku 2008 r. porozumienia pokojowego, sytuacja humanitarna Somalii pozostaje krytyczna. ONZ szacuje, że około 3,2 miliona Somalijczyków (40 proc. społeczeństwa) bezwzględnie potrzebuje pomocy żywnościowej, a jedno na sześcioro dzieci poniżej piątego roku życia jest dotkliwie niedożywione.
Na podstawie: allafrica.com, iol.co.za