Kenia/ Starcia policji z sektą Mungiki
Kenijska policja zastrzeliła w stolicy kraju Nairobi dwu członków zakazanej sekty Mungiki.
Policja otworzyła ogień z powodu zamieszek, które wybuchły w mieście w poniedziałek. W wyniku starć zniszczeniu uległo wiele samochodów i sklepów, a śmierć poniosło 14 osób.
Zamieszki sprowokowało odnalezienie pozbawionych głowy zwłok żony jednego z liderów sekty, Maina Njenga. Mimo zapewnień władz o wszczęciu śledztwa w sprawie tego morderstwa, Mungiki oskarża policję o próbę wyeliminowania członków sekty. W ubiegłym roku około 100 osób podejrzewanych o przynależność do sekty zostało zabitych w wyniku specjalnej operacji policyjnej przeprowadzonej po serii brutalnych morderstw, o które oskarża się właśnie Mungiki.
Rzecznik policji w Nairobi, Eric Kiraithe, poinformował, że blisko 50 osób zostało zatrzymanych, a władze miasta podjęły decyzję o zwiększeniu ilości patroli na ulicach Nairobi. Z kolei rzecznik sekty, Njuguna Gitau Njuguna, zarzucił policji łamanie prawa i niezwykłą brutalność.
Według niektórych komentatorów, przyczyną ostatnich starć, a także zabójstwa żony jednego z przywódców Mungiki, jest wewnętrzna rywalizacja w łonie sekty, nasilająca się w obliczu aresztowania duchowego lidera Mungiki Maina Njenga, który dwa lata temu znalazł się w więzieniu.
Sekta Mungiki narodziła się w latach 80 i początkowo odwoływała się do rebelianckiego ruchu Mau Mau, walczącego w latach 50 przeciw brytyjskiej władzy kolonialnej. Jednak od tego czasu sekta uległa przekształceniu i dziś porównywana jest do organizacji mafijnej. Członków Mungiki obwinia się o szantaż i wymuszenia, które dotykają w głównej mierze właścicieli minibusów, podstawowego elementu systemu transportu publicznego w Kenii. Sekta podejrzewana jest również o utrzymywanie ścisłych stosunków z wpływowymi politykami wywodzącymi się z plemienia Kikuyu. Według niektórych źródeł Mungiki liczy blisko milion członków. W 2002 r. Mungiki została oficjalnie zakazana na całym terytorium Kenii.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, news24.com