Lider opozycji na Madagaskarze stanął na czele państwa
Lider malgaskiej opozycji Andry Rajoelina przejął władzę od zbuntowanych dowódców wojskowych, którzy w poniedziałek (16.03) przeprowadzili zakończony powodzeniem zamach stanu.
We wtorek prezydent Marc Ravalomanana podpisał dekret oddający wszystkie uprawnienia w ręce grupy najwyższych rangą wojskowych. Zgodnie z zapowiedziami przekazali oni następnie władzę Rajoelinie, który przybył do opuszczonego przez Ravalomanana pałacu prezydenckiego. Jak poinformował admirał Hipolit Ramarasona, wojskowi odrzucili sugestię byłego już prezydenta o samodzielnym powołaniu nowych władz.
Andry Rajoelina zapowiedział, że obejmie urząd prezydenta, by przewodzić pracom rządu przejściowego i przygotować kraj do nowych wyborów, które mają zostać przeprowadzone w ciągu 2 lat. Rajoelina chce również zmienić obecną konstytucję, zgodnie z którą o najwyższe stanowisko w państwie może ubiegać się osoba, która ukończyła 40 rok życia. Sam Rajoelina ma bowiem dopiero 34 lata. Nowy prezydent nominował już szefa rządu przejściowego. W ciągu kilku nadchodzących dni powołani zostaną także pozostali ministrowie. Głównym priorytetem rządu przejściowego i prezydenta ma być poprawa sytuacji ekonomicznej wyspy, gdzie 70 proc. populacji żyje za mniej niż 1 dolara dziennie.
Los Marca Ravalomanana, który ostatnie dni spędził w swojej rezydencji Iavoloha (15 kilometrów od stolicy), nie jest znany. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, Andry Rajoelina stwierdził jedynie, że decyzja co do przyszłości byłego prezydenta należy teraz do wymiaru sprawiedliwości.
Zamach stanu i przejęcie władzy przez opozycję potępiła Unia Afrykańska oraz Wspólnota Rozwoju Afryki Południowej (SADC). Już wczoraj UA apelowała do zbuntowanych dowódców wojskowych o nie oddawanie władzy Rajoelinie. Przemawiający w imieniu SADC minister spraw zagranicznych Botswany Pando Skelemani podkreślił, że nikt nie ma prawa obalać wybranego w wyborach rządu za pomocą siły.
Przejęcie rządów przez Andry Rajoelinę stanowi ostatni etap głębokiego politycznego konfliktu, który od dwóch miesięcy trawił Madagaskar. Rywalizacja pomiędzy prezydentem Ravalomananą a liderem opozycji Rajoeliną doprowadziła wyspę na skraj wojny domowej. Prezydent wezwał w poniedziałek do przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum, które miało ostatecznie rozstrzygnąć polityczny spór, lecz Rajoelina odrzucił tą propozycję i wezwał do aresztowania Ravalomanany.
Rywalizacja i pogłębiająca się wzajemna niechęć pomiędzy prezydentem Ravalomananą a byłym burmistrzem stolicy kraju Antananarywy Rajoeliną trwają od kilku lat. Rajoelina oskarża prezydenta o łamania prawa i cenzurę, a jego krytyka wzmogła się, gdy w styczniu br. władze zamknęły należący do burmistrza kanał telewizyjny Viva, po tym jak nadał on wywiad z nieprzychylnym obecnemu rządowi byłym prezydentem wyspy, Didierem Ratsiraką. W tym samym miesiącu Rajoelina zaczął organizować antyrządowe protesty, w których jak dotąd zginęło ponad 100 osób.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, news24.com