Nowe starcia w Darfurze
Według trzech ugrupowań rebelianckich sudańskie wojska rządowe przypuściły atak na miasta w Północnym Darfurze.
Powstańcy utrzymują, że żołnierze, wspierani przez oddziały milicji, helikoptery i samoloty, zaatakowali w sobotę rano (6.09) miejscowości Disa, Birmaza i Tawila. Jeden z dowódców Armii Wyzwolenia Sudanu (SLA) Ibrahim al.-Helwu poinformował, że w wyniku operacji wojskowej śmierć poniosło wielu cywilów, a w miastach wciąż dochodzi do starć między rebeliantami a armią.
Przedstawiciele wspólnej misji pokojowej Unii Afrykańskiej i ONZ w Darfurze zapowiedzieli śledztwo w sprawie doniesień o wybuchu nowych walk w regionie. Jednocześnie władze Sudanu zaprzeczyły, jakoby prowadziły jakąkolwiek operację militarną w Darfurze.
Rebelianci oskarżają rząd w Chartumie o próbę zdobycia kontroli nad zdominowanymi przez siły powstańcze terenami w Północnym Darfurze. Celem nowej ofensywy ma być przejęcie głównych szlaków komunikacyjnych oraz złóż ropy naftowej.
Konflikt w sudańskiej prowincji Darfur wybuchł na początku 2003 r. gdy miejscowe oddziały rebelianckie wznieciły powstanie przeciwko władzom w Chartumie, oskarżanym o marginalizowanie mieszkańców prowincji przy podziale władzy, faworyzowanie plemion arabskich oraz próby zmiany struktury demograficznej w regionie. W odpowiedzi rząd aktywnie wspierał tworzenie arabskich bojówek plemiennych, tzw. dżandżawidów, którzy za cichym przyzwoleniem władz rozpoczęli kampanię czystek etnicznych skierowaną przeciwko wspólnotom podejrzewanym o sprzyjanie rebeliantom. Ocenia się, że w wyniku dotychczasowych walk blisko dwa i pół miliona zostało wypędzonych ze swych domów. Jest to najgorszy w chwili obecnej kryzys humanitarny na świecie.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, news24.com