Rozpoczęły się rozmowy pokojowe w sprawie Darfuru
W stolicy Kataru Dausze rozpoczęły się wstępne rozmowy pokojowe między rządem Sudanu a darfurskimi rebeliantami z Ruchu na rzecz Sprawiedliwości i Równości (JEM).
Do tej pory ta najsprawniej działająca rebeliancka organizacja odmawiała uczestnictwa w negocjacjach, nie przystąpiła do porozumienia pokojowego podpisanego w 2006 r. a w połowie ubiegłego roku przypuściła niespodziewany atak na stolicę Sudanu Chartum.
Przedstawiciel JEM Jibril Ibrahim poinformował, że spotkanie w Katarze ma jedynie przygotować właściwe negocjacje. JEM domaga się spełnienia przez sudańskie władze kilku wstępnych warunków, jak zwolnienie aresztowanych powstańców, zwiększenie dostaw pomocy dla rejonów kontrolowanych przez Ruch, zmniejszenie liczebności oddziałów rządowych w Darfurze oraz rozbrojenie arabskich milicji. Ponadto, JEM chciałby włączenia w dalszej kolejności swoich bojowników w struktury regularnej armii oraz udziału swoich przedstawicieli we władzach centralnych.
Przedstawiciele rządu nie odnieśli się do tej pory do tych żądań. Szef oficjalnej delegacji, bliski współpracownik prezydenta Omara al.-Baszira stwierdził jedynie, że Sudan jest zdeterminowany, by kontynuować wysiłki na rzecz pokoju.
Ruch na rzecz Sprawiedliwości i Równości od momentu swego powstania postrzegany jest jako emanacja Narodowego Frontu Islamskiego (NIF) z Hassanem at-Turabim na czele. Przywódca JEM, Khalil Ibrahim Mohamed był członkiem NIF i ministrem edukacji w Darfurze w latach 90. Znaczące są również wyrazy sympatii ze strony Mohameda wobec dawnego przywódcy islamistów Turabiego i jego organizacji. Jednakże podczas wszystkich dotychczasowych dyskusji politycznych, żaden z tradycyjnych motywów ideologicznych islamistów, jak prawo szariatu, państwo wyznaniowe, czy wrogość wobec Stanów Zjednoczonych, nie pojawił się w dyskursie przedstawicieli JEM. JEM korzysta z hojnego wsparcia finansowego różnych islamskich organizacji powiązanych z Braćmi Muzułmanami, stąd też posiada realne możliwości prowadzenia skutecznych operacji militarnych wymierzonych w obiekty rządowe, a także pośredniego kontrolowania innych rebelianckich ugrupowań. Program i postulaty JEM sprowadzają się do podkreślania problemów marginalizacji niektórych peryferyjnych regionów Sudanu, w tym Darfuru oraz konieczności zwalczania dyskryminacji.
Konflikt w sudańskiej prowincji Darfur wybuchł na początku 2003 r., gdy miejscowe oddziały rebelianckie wznieciły powstanie przeciwko władzom w Chartumie, oskarżanym o marginalizowanie mieszkańców prowincji przy podziale władzy, faworyzowanie plemion arabskich oraz próby zmiany struktury demograficznej w regionie. W odpowiedzi rząd aktywnie wspierał tworzenie arabskich bojówek plemiennych, tzw. dżandżawidów, które za cichym przyzwoleniem władz rozpoczęły kampanię czystek etnicznych skierowaną przeciwko wspólnotom podejrzewanym o sprzyjanie rebeliantom. Ocenia się, że w wyniku dotychczasowych walk zginęło 300 tys. ludzi, a blisko dwa i pół miliona zostało wypędzonych ze swych domów. Jest to najgorszy w chwili obecnej kryzys humanitarny na świecie.
Na podstawie: news24.com, mg.co.za