Starcia rebeliantów z wojskiem w Południowym Sudanie
- IAR
Ponad 100 osób zginęło w starciach rebeliantów z wojskiem w Południowym Sudanie. 9 lipca to państwo pojawi się na mapie świata, w wyniku przeprowadzonego w tym roku referendum.
W południowym Sudanie dochodzi do starć między bojownikami lojalnymi wobec generała George'a Athora a armią Sudanu Południowego. W kwietniu ubiegłego roku Athor rozpoczął walkę z Sudanem. Wówczas był oskarżony o wywoływanie wojny tuż przed referendum. W kilka dni przed plebiscytem podpisał jednak rozejm z armią Południowego Sudanu. Generał Athor twierdzi, że to armia Południowego Sudanu zaatakowała jego oddziały, a zawieszenie broni uważa za niebyłe.Do starć doszło w rejonie Jonglei - najbardziej zaludnionej miejscowości Sudanu Południowego. Wśród 105 ofiar jest około 40 cywilów.
W tym tygodniu ogłoszono wyniki referendum w Sudanie, na temat secesji południowej części państwa i stworzenia nowego o nazwie Sudan Południowy. Oficjalnie pojawi się ono na mapie 9. lipca. W plebiscycie 99 procent głosujących opowiedziało się za secesją.