Sudan/ Nadzieje na pokój po 20 latach wojny
ONZ wezwała rząd sudański, rebeliantów z południa i wszystkie grupy zbrojne działające w tym regionie do zakończenia działań zbrojnych i zapowiedziała nadzór nad próbami zawarcia kompromisu. Obiecała także pomoc temu państwu pod warunkiem zakończenia walk i zaprowadzenia całkowitego pokoju do końca 2004 r.
Przedstawiciel sudańskiego rządu i reprezentant rebeliantów z południa podpisali pokojowe zobowiązanie na piątkowym spotkaniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w Kenii. Było to czwarte w historii ONZ spotkanie Rady poza siedzibą w Nowym Jorku (1990 – Szwajcaria, 1973 – Panama City, 1972 – Etiopia).
Od wybuchu wojny domowej w 1983 roku w południowej części Sudanu zginęło już około 2 mln. ludzi. Jest to najdłuższy konflikt na kontynencie afrykańskim. Przyczyną wojny są nieporozumienia Chrześcijan i Animistów zamieszkujących głownie południe z Muzułmanami, którzy dominują w rządzie i starają się wprowadzić w całym Sudanie swoje zasady życia i prawo koraniczne.
Stany Zjednoczone mają ten region świata na oku miedzy innymi z powodu dużego prawdopodobieństwa, że terrorystyczne grupy mogą tam mieć swoje siedziby. Sam Osama Bin Laden mieszkał w Chartumie, stolicy Sudanu, na początku lat 90-tych i pomagał szczodrze w finansowaniu rozmaitych inwestycji i prac publicznych islamskiego reżimu.
W maju 2004 obie strony konfliktu w Sudanie podpisały już jedno porozumienie, spór pozostał jednak nierozwiązany. Istnieje nadzieja, że zawarte porozumienie zakończy wreszcie tą najdłuższą afrykańską wojnę. Wielu liczy także, że pomoże również w zakończeniu krwawego konfliktu w prowincji Darfur gdzie arabska milicja prowadzi kampanię okrutnych czystek etnicznych przeciw miejscowej czarnej ludności. Rada Bezpieczeństwa wydała już dwie rezolucje grożące sankcjami w razie nierozbrojenia prorządowej milicji, jednak końca walk i przemocy nie widać.
Źródło: BBC