Trybunał Arbitrażowy w Hadze wydał decyzję ws. sudańskiego regionu Abyei
Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy wydał wyrok w sprawie granic spornego regionu Abyei w Sudanie.
Zgodnie z decyzją Trybunału terytorium regionu ulegnie zmniejszeniu, a roponośny teren Heglig znajdzie się poza jego granicami. Chartum uznał wyrok za swój sukces, ale władze Południowego Sudanu również utrzymują, że są zadowolone z wyniku obrad Trybunału.
Decyzja Trybunału dotyczyła wyłącznie kwestii przebiegu granic spornej prowincji, nie odnosiła się natomiast do jej przynależności do Północnego bądź Południowego Sudanu. Jednakże pozostaje ona kluczowa ze względu na swoje konsekwencje dla zarządzania polami naftowymi zlokalizowanymi dotychczas w Abyei. Sędziowie postanowili zredukować terytorium Abyei w porównaniu z wcześniejszymi ustaleniami, do których doszło po zawarciu porozumienia pokojowego w 2005 r., co gwarantuje Północy kraju większy udział w wykorzystaniu zasobów naturalnych.
Szef delegacji Północnego Sudanu, Dirdeiry Mohamed Achmed, nazwał decyzję Trybunału w Hadze zwycięstwem. Jednocześnie wiceprezydent autonomicznego rządu Południowego Sudanu, Riak Machar, stwierdził, że wyrok jest ‘wyważony’ i powinien być respektowany. Jednakże najważniejsze dla utrzymania spokoju w regionie będą reakcje mieszkańców Abyei.
Region Abyei jest jedną z wciąż nierozwiązanych kwestii spornych w relacjach pomiędzy rządem prezydenta Al.-Baszira a kierownictwem Ludowego Ruchu na rzecz Wyzwolenia Sudanu (SPLM) z południa kraju. Przyszłość Abeyi, ze względu na swą złożoność problemu i ewentualne reperkusje mogące zahamować proces pokojowy, pozostała z boku negocjacji, które zaowocowały podpisaniem w styczniu 2005 r. globalnego porozumienia kończącego krwawy konflikt między islamską i w większości arabską Północą a czarnym, chrześcijańsko-animistycznym południem.
Porozumienie przewiduje, że na okres 6 lat Południe uzyska faktyczną autonomię, a na jego obszarze zniesione zostało obowiązywanie islamskiego prawa szariatu. W 2011 r. ludność Południa ma zadecydować w powszechnym referendum czy dokonać secesji od reszty kraju i utworzyć osobne państwo czy pozostać w ramach sudańskiej państwowości. Przedstawiciele Południa uzyskali też swą reprezentację w rządzie centralnym.
W kwestii Abyei strony zgodziły się początkowo jedynie na przyjęcie protokołu dodatkowego, zakładającego nadanie regionowi specjalnego statusu administracyjnego, ostateczne ustalenie przebiegu granic prowincji, podział zysków z wydobycia ropy naftowej oraz zorganizowanie w 2011 r. referendum mającego określić przyszły status regionu, tzn. jego przynależność do północnego lub południowego Sudanu.
Dopiero w czerwcu 2008 r. prezydent Sudanu Omar al-Baszir i przywódca autonomicznego Południa (a zarazem wiceprezydent Sudanu), Salva Kiir podpisali porozumienie ws. Abyei. Przewidywało ono rozmieszczanie liczących ok. 640 żołnierzy sił rozjemczych złożonych z żołnierzy rządowych oraz bojowników z Ludowej Armii Wyzwolenia Sudanu z południa kraju, wprowadzenie wspólnej tymczasowej administracji regionu oraz powierzenie międzynarodowej agencji zadania podziału spornego obszaru i wytyczenia granicy. Jeżeli postanowienia arbitrażu nie zadowolą obydwu stron, sprawę miał rozpatrzyć Trybunał Arbitrażowy w Hadze.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, mg.co.za