Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna Amerykańskie rakiety wystrzelone w Libię w ósmą rocznicę wybuchu wojny w Iraku

Amerykańskie rakiety wystrzelone w Libię w ósmą rocznicę wybuchu wojny w Iraku


20 marzec 2011
A A A

Prezydent Barack Obama, który krytykował George’a Busha za atak na Irak, teraz sam rozpoczyna operację wojskową. 2 tygodnie temu zażądał co prawda odejścia pułkownika Muamara Kadafiego, ale wyraźnie nie chciał włączać się w libijską wojnę domową.

ImageJednak gdy w ostatnich dniach siły rządowe otoczyły rebeliantów w Bengazi, prezydent USA i jego doradcy uznali, że nie ma innego sposobu, by zapobiec masakrze. "Użycie siły nie jest naszym pierwszym wyborem. Nie podejmuję tej decyzji z łatwością. Nie możemy jednak stać bezczynnie, gdy przywódca mówi swoim obywatelom, że nie będzie miał dla nich litości" - mówił Barack Obama, gdy z amerykańskich okrętów startowały rakiety Tomahawk.

Według dziennika "Washington Post", na zmianę stanowiska Obamy wpływ miały kobiety - ambasador przy ONZ Susan Rice oraz doradczynie do spraw bezpieczeństwa Samanta Power i Gyle Smith. Za interwencją opowiedziała się też sekretarz stanu Hillary Clinton, która początkowo była przeciwna atakowi na wojska libijskie.

Od czasu rozpoczęcia ataku na libijską obronę powietrzną Amerykanie podkreślają, że na czele akcji stoją Europejczycy. Jednak w tej chwili to amerykańscy dowódcy kierują operacją i to Stany Zjednoczone wystrzeliły na Libie najwięcej rakiet.