BP zamontował rurę odsysającą część ropy wyciekającej w Zatoce Meksykańskiej
- IAR
Pierwszy sukces w walce z wyciekiem ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej. Koncern BP poinformował, że udało się zamontować rurę, przez którą część ropy jest odprowadzana do zbiorników tankowca.
Po zatonięciu platformy wiertniczej Deepwater Horizon, na dnie Zatoki Meksykańskiej na głębokości 1500 metrów leży zerwana rura o grubości pół metra, przez którą wycieka 800 tysięcy litrów ropy na dobę. Do tej rury udało się wsunąć węższą rurę o średnicy 10 centymetrów. Dzięki temu część wydobywającej się ropy jest "przechwytywana" i odprowadzana do zbiorników pływającego na powierzchni statku.
Operacja zamontowania rury trwała prawie 48 godzin. Wykonały ją zdalnie sterowane, podwodne roboty. Inżynierowie BP nie są w stanie oszacować, jaką część wyciekającej ropy udaje im się zbierać. Będzie to wiadomo dopiero za kilka dni.
Przyznają jednak, że jest to rozwiązanie tymczasowe. Trwałe zatamowanie wycieku może zabrać ponad dwa miesiące. Niezbędne jest do tego wykonanie dwóch dodatkowych odwiertów.