General Motors tańczy z rządami

• bmw
• general motors
• mercedes
• nissan
• toyota
• volkswagen
• volvo
• _gospodarka

General Motors zwraca się do rządów państw, w których posiada fabryki o pomoc w ich utrzymaniu. Największy pakiet pomocowy rozważany jest właśnie przez administrację Obamy, ale decyzje muszą podjąć również rządy Szwecji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Kanady i Tajlandii. Zajmują one różne stanowiska. Szwecja – nie będziemy dopłacać do nierentownych przedsiębiorstw

Saab Automobile zwrócił się do rządu z wnioskiem o ochronę przed wierzycielami po tym jak General Motors oświadczyło, że wycofuje się z inwestycji w szwedzkiego producenta.

Prezes Saaba Jan Aake Jonsson powiedział, że w ciągu trzech miesięcy firma odłączy się od General Motors i zostanie poddana nadzorowi sądowemu w celu stworzenia nowego biznesu. GM zainwestował w Saab w 1990 roku.

Szwedzki rząd nie zgodził się na wsparcie Saab, spółki zależnej General Motors, oświadczając, że pieniądze podatników nie powinny wspierać nierentownych przedsiębiorstw.

Saab czas prosperity przeżywał w latach 80-tych. Samochody Saab kojarzone były z innowacjami, bezpieczeństwem, luksusem i ciekawym wyglądem. Saab jako pierwszy wprowadził boczne systemy bezpieczeństwa w 1972 roku oraz przyczynił się do rozprzestrzenienia silników turbo.

W 2008 roku udział Saab w europejskim rynku wynosił 0,4 procent. To mało w porównaniu z bezpośrednimi konkurentami Volvo (1,5 proc.), BMW (4,6 proc.), Mercedes (4,7 proc.), Audi (4,5 proc.)

Saab zatrudnia 4100 osób w Szwecji. W zeszłym roku sprzedał 100 tysięcy samochodów. Ostatni rok zakończył stratą 341 milionów dolarów.

Decyzja General Motors o wycofaniu się z Saab nakłada większa presję na rządy Niemiec, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii w sprawie przyznania firmie dofinansowania zakładów Opla w tych krajach.

Niemcy – nie chcemy udziałów, staramy się ochronić miejsca pracy

Genral Motors twierdzi, że potrzebuje 6 miliardów euro by uratować Opla przed bankructwem. Według GM sam niemiecki oddział Opla potrzebuje 3,3 miliardy euro pomocy. General Motors nie pozostawia dużo czasu oznajmiając, że potrzebuje pieniędzy do 31 marca.
Opel zatrudnia w Europie 50 tysięcy pracowników, prawie połowę w Niemczech.

Niemiecki minister finansów Peer Steinbrueck powiedział, że nie zgadza się na objęcie udziałów w firmie celem uniknięcia bankructwa.

Najbardziej zagrożone są fabryk Opla w Bochum i Eisenach w Niemczech oraz w Antwerpii w Belgii.

Rząd niemiecki wraz z rządami landów, w których umiejscowione są fabryki Opla, szuka rozwiązania spośród gwarancji pożyczkowych, inwestycji bezpośrednich i poszukiwania zagranicznych inwestorów.

Wielu niemieckich polityków sprzeciwia się pomocy dla Opla obawiając się, że pomoc pójdzie do USA lub okaże się nieefektywna ze względu na nieefektywny model biznesowy firmy.

Tajlandia – możemy tylko porozmawiać z bankami

W podobnej sytuacji znajduje się rząd Tajlandii. Premier tego kraju, Abhisit Vejjajiva powiedział, że pomoże Generla Motors poprzez nakłonienie prywatnych banków do udzielenia kredytów General Motors w Tajlandii.

Tajlandzki premier odrzucił możliwość udzielenia państwowych pożyczek dla GM.

Generla Motors Tajlandia potrzebuje pieniędzy by uruchomić produkcje w fabryce silników diesla oraz dodatkowej linii samochodów ciężarowych.

GM Tajlandia zlikwidowała w tym roku 790 miejsc pracy i zmniejszyło produkcje o 56 procent.

Kanada – pomożemy bo chcemy utrzymać nasz udział w globalnej produkcji GM

General Motors zwrócił się również do rządu Kanady. Firma utrzymuje, że może utrzymać poziom produckji w Kanadzie i uniknąć zamknięcia fabryk jeżeli otrzyma proporcjonalny do udziału kanadyjskich oddziałów w produkcji firmy (20 procent) pakiet pomocowy.  

Zdaniem ministra przemysłu Tony’ego Clement rząd kanadyjski jest skłonny udzielić GM zwrotnej pożyczki około 5 miliardów amerykańskich dolarów. Dwie trzecie pożyczki sfinansowałby rząd kanadyjski a resztę rząd prowincji Ontario.

Na podstawie: bloomberg.com, reuters.com