USA: Akty wandalizmu po przyjęciu ustawy zdrowotnej
-
IAR
Po przyjęciu przez amerykański Kongres historycznej reformy opieki zdrowotnej, w Stanach Zjednoczonych doszło do aktów wandalizmu i zastraszania. Demokraci oskarżają Republikanów o tworzenie klimatu przemocy. Republikanie twierdzą, że Demokraci nagłaśniają pojedyncze incydenty ze względów politycznych.
„Ty zdrajco. Mam nadzieję, że zginiesz" - to słowa skierowane pod adresem kongresmana Barta Stupaka, który pomógł w uchwaleniu ustawy zdrowotnej. W kilku biurach partii demokratycznej wybito szyby. W Nowym Jorku na cegle, którą znaleziono pośród potłuczonego szkła, ktoś wypisał hasło „Ekstremizm w obronie wolności nie jest złem".
Niektórzy Demokraci twierdzą, że akty wandalizmu są skutkiem niebezpiecznej retoryki Republikanów. „Mówienie o tym, by przygotować się do strzału albo wziąć na celownik Demokratów, nie powinno być akceptowane w naszej demokracji" - oświadczył jeden z liderów Partii Demokratycznej Steny Hoyer. Liderzy Republikanów potępili akty wandalizmu i groźby. Jeden z przedstawicieli tej partii Eric Cantor oskarżył jednak Demokratów o wykorzystywanie odosobnionych incydentów do walki politycznej. „Niedawno sam otrzymałem groźby i ktoś wystrzelił pocisk w okno mojego biura. Nie nagłaśniałem jednak tego, bo to tylko zachęca innych do podobnych aktów". Sprawą gróźb pod adresem Demokratów zajmuje się FBI. Kilkunastu kongresmanów dostało specjalną ochronę.


Świat
Amerykańska ambasada na Kubie ponownie otwarta