W eksplozji amerykańskiej elektrowni zginęło co najmniej 5 osób, ratownicy kontynuują poszukiwania
- IAR
Ekipy ratunkowe kontynuują przeszukiwanie ruin elektrowni w Middletown w amerykańskim stanie Connecticut. W Potężnej eksplozji gazu zginęło tam 5 robotników a około 20 zostało rannych.
Miejscowe władze wykluczają zamach terrorystyczny i twierdzą, że przyczyną tragedii był wybuch gazu, który kompletnie zniszczył główny budynek elektrowni wraz z siłownią.
Podczas wieczornej konferencji prasowej major Sebastian Giuliano z miejscowej policji potwierdził liczbę ofiar. Zastrzegł jednak, że może ona ulec zmianie. Odmówił też ujawnienia tożsamości osób, które zginęły. Wyjaśnił, że na terenie budowanej elektrowni pracowało wiele firm i nie wiadomo ilu robotników przebywało w zagrożonej strefie. Dziennie na terenie budowy pracowało około dwustu osób.
Według lokalnej telewizji WTNH, w budynku w którym doszło do eksplozji, znajdowało się 50 pracowników. Dziennikarze zastrzegają jednak, że liczba osób, które budowały nowy obiekt, zmieniała się.
Elektrownia w Middletown miała zostać oddana do użytku w listopadzie tego roku. Eksplozja była tak potężna, że spowodowany przez nią wstrząs odczuwalny był w promieniu kilkunastu kilometrów.