Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna Znajdą się pieniądze dla GM i Chryslera

Znajdą się pieniądze dla GM i Chryslera


09 grudzień 2008
A A A

 Sample Image

Amerykański Kongres do Białego Domu złożył propozycję ustawy przyznającej publiczną pomoc producentom aut w USA. Na ten cel ma zostać przeznaczonych 15 mld dolarów krótkoterminowej pożyczki.

Tyle - zdaniem przedstawicieli koncernów samochodowych - wystarczy im by przetrwać do marca. Kongres chce jednak zobaczyć obiecaną restrukturyzację, zanim zdecyduje się pożyczyć większą kwotę. Warto przy tym pamiętać, że przez ostatnie trzy lata w przemyśle samochodowym w USA pracę straciło już 100 tys. osób. Również Ford znajdzie się na liście firm, które mogą być wsparte pożyczką, ale sam Ford na razie nie planuje jej zaciągać. W czasie handlu w USA, to właśnie akcje Forda podrożały o 24 proc., a General Motors o 21 proc.

Giełdy zagraniczne
Ambitny plan, który według Baracka Obamy ma rozruszać amerykańską gospodarkę najwyraźniej przekonał wczoraj inwestorów, bo na wszystkich najważniejszych parkietach dominowali optymiści kupujący akcje. W Nowym Jorku indeks DJIA zyskał 3,5 proc., a S&P500 poszedł w górę o 3,8 proc. Eksperci analizujący na bieżąco sytuację koncernów samochodowych od kilku tygodni zwracają jednak uwagę, że nawet kilkanaście miliardów dolarów nie jest w stanie powstrzymać bankructwa gigantów w ciągu dwóch lat, ponieważ przez lata ignorowały one rynkowe trendy a w najbliższym czasie czeka je rywalizacja o kapitał inwestorów na równi z bankami czy detalistami. W Azji we wtorek realizowano zyski -  zamówienia na maszyny w japońskich fabrykach spadły w listopadzie aż o 62,2 proc. r/r

Waluty
Na rynku walutowym we wtorek największe znaczenie będą miały informacje o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii i nastrojach niemieckich przedsiębiorców, które mogą okazać się rekordowo kiepskie, natomiast dane o sprzedaży domów w USA według analityków powinny pokazać minimalną poprawę sytuacji na rynku nieruchomości. Główne zjawisko działające od kilku tygodni w tle to "odkręcanie carry trade" polegające na sprzedaży aktywów dających wyższe zyski i spłata kredytu zaciągniętego w obcej walucie, za który je nabywano. To dlatego japoński jen jest najsilniejszy od kilku lat - tani kapitał pożyczany na inwestycje wraca ponieważ na całym świecie stopy procentowe zbliżają się do zera, a jednocześnie trudniej o okazje do szybkiej spekulacji na zmiennych rynkach finansowych. Złoty  powrócił do spadkowego trendu osłabiając się o 1,5 proc. wobec dolara, franka i euro.

Surowce
Ropa naftowa porusza się w wąskim zakresie w okolicach 43 USD za baryłkę. 17 grudnia OPEC zbierze się na posiedzeniu, aby zdecydować o skali obniżki poziomu wydobycia ropy, ale obserwatorzy rynku zgadzają się, że tylko drastyczne posunięcie może powstrzymać niespotkanie silny trend spadkowy. Od ostatniej październikowej obniżki dziennej podaży o 1,5 mln baryłek cena spadła o ponad 20 dolarów, co pokazuje, że inwestorzy uznają, że globalne zapotrzebowanie na energię spada w znacznie szybszym tempie. Światowe zapasy ropy pozwalają obecnie na pokrycie popytu z ok. 55 dni, co o kilka dni przewyższa szacunki saudyjskiego ministra do spraw ropy, a biorąc pod uwagę pogarszające się warunki gospodarcze cyfra ta wkrótce może przekroczyć 60 dni.