Fidel Castro wzywa USA do zniesienia embarga
Na łamach reżimowego dziennika „Granma” Fidel Castro wezwał w środę (17.09) Stany Zjednoczone do zniesienia embarga nałożonego na wyspę i jednocześnie odrzucił pomoc finansową, oferowaną przez prezydenta George'a Busha, uznając ją za „niegodną”.
Stany Zjednoczone zaoferowały Kubie 5 milionów dolarów pomocy, zniszczonej po przejściu w ostatnim czasie dwóch huraganów. Castro stwierdził, że Kuba jest zbyt dumna żeby przyjąć pieniądze, „nawet gdyby zamiast 5 milionów był miliard”. Podkreślił także, że USA w ciągu 46 lat trwania embarga wyrządziły miliardy dolarów szkód Kubie, których nie da się porównać z obecnymi zniszczeniami i wezwał do jego zniesienia.
Po przejściu huraganów Ike i Gustaw straty na Kubie szacuje się na 5 miliardów dolarów. Według oficjalnych komunikatów sam Gustaw zniszczył 63 tys. domów a uszkodził kolejne 443 tys. Żywioł zniszczył uprawy rolne i plantacje na obszarze ponad 135 tys. hektarów a także linie energetyczne, w tym linie przesyłowe wysokiego napięcia. Ewakuowano 3,17 mln osób (na łączną liczbę 11 mln mieszkańców). Szacuje się, że około 200 tys. ludzi pozostało bez dachu nad głową.
Stany Zjednoczone najpierw zaoferowały Kubie 100 tys. dolarów z zastrzeżeniem, że to amerykańscy specjaliści oszacują skalę zniszczeń. Ostatecznie oferta wzrosła do 5 milionów dolarów bez dodatkowych warunków do spełnienia przez kubański rząd, jednak została ona oficjalnie odrzucona przez rząd Raula Castro. Zamiast tego, ze strony Kuby padła propozycja przynajmniej tymczasowego zawieszenia embarga, na którą administracja prezydenta Busha nie przystała.
W ostatnich dniach na Kubę została wysłana pomoc z Rosji, Hiszpanii, Brazylii, Wenezueli, Ekwadoru i Kolumbii. Także Organizacja Narodów Zjednoczonych zaoferowała 3,5 miliona dolarów pomocy.
Na podstawie: reuters.com