Honduras: Powrót prezydenta Zelayi już w tym tygodniu?
Parlament Hondurasu przełożył na czwartek decyzję na temat planu mediatora Oscara Ariasa. Pierwszym punktem planu jest amnestia dla obalonego prezydenta Manuela Zelayi, który od kilku dni przebywa na granicy Nikaragui i Hondurasu.
Dziś mija 30. dzień od zamachu stanu, w którym obalono Zelayę i zmuszono go do wyjazdu z kraju. Wczoraj honduraski parlament debatował nad siedmiopunktową propozycją ugody autorstwa Oscara Ariasa, prezydenta Kostaryki i laureata pokojowego Nobla. Główną kontrowersją planu jest pełna amnestia dla Zelayi, którego nowy rząd i parlament oskarżają o łamanie konstytucji.
Posłowie nie osiągnęli porozumienia co do powrotu obalonego prezydenta i stworzyli komisję, która do czwartku ma podjąć decyzję w tej sprawie. Według nieoficjalnych informacji, szanse na poparcie amnestii przez parlament są nikłe. Niezależnie od decyzji honduraskiego Kongresu, ostateczne słowo należy do sądu najwyższego, który także nie komentował tej kwestii.
Obalony przywódca śledzi wydarzenia z nadgranicznego miasta Ocotal w północnej Nikaragui. W zeszły piątek, Zelaya dotarł jeepem do granicy i przekroczył linię graniczną o kilka metrów, po czym cofnął się na terytorium Nikaragui. Od tego czasu przebywa w Ocotal, a granica po stronie honduraskiej jest silnie obsadzona przez wojsko.
Za te działania, eksprezydent został skrytykowany zarówno przez Ariasa, jak i rząd Stanów Zjednoczonych. Mimo to, także USA stoją na stanowisku, że jakakolwiek ugoda między stronami musi uwzględniać przywrócenie Zelayi na stanowisko. Ten z kolei apeluje do administracji Obamy, by zwiększyła sankcje wobec Hondurasu kierowanego przez rząd puczystów.
W nadgranicznym regionie Hondurasu przebywają zwolennicy obalonego prezydenta, choć ich szeregi topnieją w wyniku zmęczenia. Nadal obowiązuje tam godzina policyjna od 18 do 6 rano czasu lokalnego. Grupa sympatyków i krewnych Zelayi jest internowana w ośrodku policyjnym w głębi kraju.
Na podstawie: El Pais, El Mundo, O Estado de Sao Paulo