Spotkanie Obamy i Castro na Szczycie Ameryk
- Adam Drzewiński, Szymon Leociak
W miniony piątek na inauguracji VII Szczytu Ameryk w Panamie doszło do historycznego spotkania oraz uścisku dłoni między prezydentem Stanów Zjednoczonych Barackiem Obamą a prezydentem Kuby Raulem Castro. Spotkanie dwóch przywódców jest wynikiem oświadczenia z dnia 17 grudnia ubiegłego roku, dotyczącego przywrócenia stosunków dyplomatycznych między Kubą a USA.
Prezydent Obama opisał spotkanie jako „szczere i owocne”. Zaznaczył, że Kuba i USA mogą nie zgadzać się w wielu kwestiach, jednak jest pewien wspólnych relacji w przyszłości. Ponownie wspomniał również o konieczności otwarcia ambasad obu krajów w Waszyngtonie i Hawanie.
„Jesteśmy gotowi rozmawiać o wszystkim, ale potrzebujemy być cierpliwi, bardzo cierpliwi”, powiedział prezydent Kuby Raúl Castro w rozmowie z Barackiem Obamą. Wcześniej, kubański przywódca nazwał Obamę „uczciwym człowiekiem”, który „nie jest odpowiedzialny za rzeczy, które wydarzyły się przed jego narodzinami”.
Żądania ze strony Kuby kierowane do USA to między innymi zniesienie embargo handlowego, wykreślenie z listy krajów wspierających terroryzm oraz oddanie części Zatoki Guantanamo, znajdującej się pod administracją Stanów. O tych sprawach Castro wspomniał podczas swojego 45 minutowego wystąpienia, które zakończył cieplejszym akcentem w kierunku prezydenta USA: „Przepraszam Prezydenta Obamę za to jak się wyrażam. Robię się bardzo emocjonalny, kiedy mówię o rewolucji”.
Nie była topierwsza okazja, kiedy obaj prezydenci spotykali się podczas wydarzenia z życia publicznego. W grudniu 2013 r. głowy państw wspólnie uczetniczyły w pogrzebie prezydenta Republiki Południowej Afryki Nelsona Mandeli, przywódcy sprzeciwiającego się apartheidowi. Uścisk ich dłoni nie został wtedy jednak sfotografowany.
Proces przywrócenia stosunków dyplomatycznych jest nadal w stadium rozwoju, ale otwarcie Szczytu Ameryk zostało nazwane przez wielu dziennikarzy – „Wejściem w nową erę”. Dzień przed rozpoczęciem szczytu, Obama powiedział, że Departament Stanu zaleca usunięcie Kuby z amerykańskiej listy, na której pojawiają się kraje sponsorujące terroryzm. Obecność Kuby na tej liście była główną przeszkodą do wznowienia stosunków.
Podczas gdy następuje odwilż w relacjach USA-Kuba, stosunki z Wenezuelą nie mają się ku lepszemu; głównie za sprawą sankcji nałożonych na siedmiu polityków wenezuelskich z Caracas, oskarżonych o łamanie praw człowieka. Unia Narodów Południowoamerykańskich jednogłośnie potępiła nałożenie sankcji, które przedstawia Wenezuelę jako zagrożenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych.
Prezydent Wenezueli Nicolás Maduro w odpowiedzi na sankcje zaostrzył przepisy wizowe i zabronił wjazdu do swojego państwa niektórym politykom USA. Jak powiedział, było to konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa kraju; Maduro uważa również, że ambasada USA w Caracas planowała zamach stanu, chcąc go obalić i że ma na to dowody. Do tej pory nie przedstawił jednak żadnego.
Na Szczycie Ameryk miała również miejsce zabawna wpadka prezydenta Wenezueli: „Szanuje prezydenta Obamę ale mu nie ufam. Nie jesteśmy przeciwko USA, jestem wielbicielem Erica Claptona i Jimiego Hendrixa. Nigdy nie byliśmy przeciwko Stanom Zjednoczonym. My jesteśmy anty-imperialistami” powiedział Maduro. Uznanie Claptona za Amerykanina od razu podchwyciły media, szeroko komentując ignorancję wenezuelskiego przywódcy.
Oczekuje się, że VII Szczyt Ameryk będzie przełomowy i „historyczny” dla całego regionu. Nowy sekretarz generalny Organizacji Państw Amerykańskich Jose Miguel Insulza w swoim wystąpieniu podkreślił jego wyjątkowy wymiar ze względu na uczestnictwo rządu Kuby, wykluczonego z prac OPA w 1962 roku.
Źródło: La Tercera, BBC, BBC Mundo, The Guardian, Latin Post, El Pais