Birma/ Wizyta specjalnego wysłannika ONZ
Ibrahim Gambari, specjalny wysłannik ONZ, odwiedził w czwartek Birmę. To już jego trzecia wizyta w tym kraju, tym razem poświęcona głównie rozmowom z przedstawicielami junty z Naypyidaw na temat kontrowersyjnego projektu nowej konstytucji.
Wizyta Gambariego w Birmie długo stała pod znakiem zapytania. W styczniu rządzący Birmą wojskowi nie wpuścili go na terytorium państwa, twierdząc iż „nie są przekonani” co do konieczności jego wizyty w tym miesiącu i proponując przyjazd w połowie kwietnia. Decyzja ta spowodowała, dość łagodny, protest Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Od momentu brutalnego stłumienia „Szafranowej rewolucji” we wrześniu ubiegłego roku, Gambari już trzykrotnie odbył podróż po państwach regionu, w tym dwukrotnie (dzięki chińskiemu wstawiennictwu) odwiedził Birmę, aby przedyskutować z tamtejszymi rządami i miejscowymi siłami opozycyjnymi sytuację w tym kraju.
Tym razem wysłannik ONZ rozmawiał przede wszystkim o kontrowersyjnym projekcie nowej konstytucji. Junta zamierza poddać go pod referendum w maju i obiecuje wolne wybory w 2010 roku, lecz opozycja twierdzi, że projekt maskuje jedynie autorytarne zapędy wojskowych i jej kolejnym przejawem wyznawanej przez nich idei „zdyscyplinowanej demokracji”. Projekt konstytucji przewiduje m.in. zarezerwowanie 25 proc. miejsc w parlamencie dla przedstawicieli armii oraz zawiera wiele wykluczeń, uniemożliwiających przywódczyni opozycji, pani Aung San Suu Kyi, ubieganie się o stanowisko prezydenta.
Wiele znaczący jest również fakt, że krytyka referendum lub konstytucji grozi skazaniem na 20 lat więzienia.
Gambari zapowiedział, że będzie naciskał juntę aby dopuściła opozycję do dyskusji nad projektem konstytucji oraz uwolniła Aung San Suu Kyi, od 18 lat przebywającą w areszcie domowym.
Opozycja jest jednak sceptyczna co do rezultatów jego wizyty. „Rząd nie ceni ani nie rozumie języka kompromisu” oświadczył Aung Zaw, redaktor emigracyjnej gazety w wywiadzie dla Al Jazeery.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, english.aljazeera.net