Chiny odrzucają tezy raportu Pentagonu
Władze w Pekinie odrzucają główne tezy opublikowanego w poniedziałek (16.8) raportu resortu obrony USA na temat stanu chińskiej obronności. "Dokument ignoruje obiektywne fakty" - oświadczył wczoraj (18.8) rzecznik chińskiego MON Geng Yansheng.
Przedstawiciel ministerstwa obrony Kraju Środka zaznaczył również, iż amerykański raport z pewnością nie przysłuży się postulowanemu przez jego autorów poszerzeniu współpracy militarnej pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem. "USA krytykują zwyczajną, chińską strategię obrony narodowej i zarzucają nam, że stwarzamy zagrożenie militarne dla Tajwanu. Absolutnie odrzucamy tezy dokumentu" - zaznacza chiński MON.
Geng podkreślił, iż Pekin nie zagraża jakiemukolwiek państwu na kuli ziemskiej, a chińska koncepcja bezpieczeństwa ma charakter wybitnie obronny i służący harmonijnemu rozwojowi globalnemu.
"Militarny rozwój Chin ma charakter racjonalny i odpowiedni do warunków. Służy on obronie suwerenności narodowej, bezpieczeństwa oraz integralności terytorialnej. Pozostaje także odpowiedzią na gwałtowny rozwój militarny na całym globie" - tłumaczył chiński urzędnik, dodając równocześnie, iż Kraj Środka dąży do aktywnej współpracy militarnej z partnerami zagranicznymi w celu zapewnienia stabilizacji globalnej i regionalnej.
Geng przypomniał również, iż Chińczycy przykładają olbrzymią wagę do rozwoju współpracy obronnej z USA. Jej warunkiem koniecznym powinno jednak być "obiektywne spojrzenie amerykańskich czynników rządowych" na chiński sektor obronny.
"Uwagi i zachowania, które zagrażają wzajemnemu zaufaniu militarnemu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Chinami powinny zostać zakończone. Chcemy, aby tym samym stworzone zostały korzystne warunki do rozwoju naszej dwustronnej współpracy. O to prosimy Waszyngton" - poinformował rzecznik chińskiego ministerstwa obrony.
Opublikowany z kilkumiesięcznym opóźnieniem ponad 80-stronicowy raport analityków Pentagonu "militarny i obronny rozwój CHRL" krytykuje Pekin za "ograniczoną jawność krajowego sektora obronnego". Zdaniem Amerykanów, nieznacznie polepszona w minionym roku transparentność chińskich sił zbrojnych nie pozwala w sposób dokładny ocenić rzeczywistych celów pekińskiej strategii obrony narodowej. Ponadto, waszyngtoński dokument zwraca uwagę, iż Chiny nie rezygnują z obecności wojskowej w Cieśninie Tajwańskiej oraz że siły zbrojne Kraju Środka posiadają zdolność do swobodnego operowania w dowolnym obszarze Azji Wschodniej i Południowej.
Amerykański raport przyznaje jednocześnie, że chińskie siły zbrojne są bardzo istotnym czynnikiem globalnej pomocy humanitarnej i opowiada się za wzmocnieniem współpracy obronnej Waszyngtonu i Pekinu.
Pentagon publikuje regularne, coroczne raporty na temat obronności Chin od 2000 roku. Większość dokumentów spotkała się do tej pory z krytyką ze strony władz w Pekinie.
W czwartek (19.8) tezy dokumenty Pentagonu negatywnie oceniło także chińskie MSZ. "Nasz kraj konsekwentnie kroczy drogą pokojowego rozwoju, utrzymując defensywną doktrynę militarną, a także podejmuje wysiłki na rzecz ochrony pokoju i stabilizacji w regionie Azji i Pacyfiku oraz na całym świecie" - zaznaczyła rzeczniczka prasowa resortu dyplomacji Jiang Yu.
Na podstawie: xinhuanet.cn, mod.gov.cn
Fot. za: armybase.us