Chiny przestrzegają przed sprzedażą broni na Tajwan
- IAR
Chiny ponownie przestrzegły Stany Zjednoczone przed konsekwencjami sprzedaży na Tajwan amerykańskiej broni. W ubiegłym miesiącu Waszyngton poinformował o planach dostarczenia na wyspę uzbrojenia o wartości 6 miliardów 400 milionów dolarów.
Do końca lutego czas na zgłoszenie ewentualnych zastrzeżeń wobec realizacji kontraktu mają amerykańscy kongresmeni. Pekin w ciągu ostatnich tygodni podejmował różnego typu działania dyplomatyczne, mające nakłonić Amerykanów do zmiany decyzji.
Rzecznik chińskiego Ministerstwa Obrony Huang Xueping oświadczył, że amerykańska administracja powinna zachować większą powściągliwość, o ile nie chce dalszego pogorszenia stosunków na linii Pekin - Waszyngton. Huang potwierdził też, że chińskie władze podtrzymują decyzję o zamrożeniu wymiany wojskowej między Chinami i USA.
Na mocy decyzji Waszyngtonu na Tajwan, uznawany przez komunistyczne władze za "zbuntowaną" prowincję Chin, mają trafić między innymi śmigłowce oraz rakiety "Patriot". W tym tygodniu amerykańska Agencja Wywiadu Obronnego stwierdziła, że flota tajwańskich myśliwców jest przestarzała, a potencjał wojsk lotniczych Tajwanu - dalece niewystarczający w porównaniu z potencjałem chińskiej armii. Władze w Tajpej zwracały się wcześniej z prośbą o zgodę na zakup amerykańskich myśliwców F-16, jednakże Waszyngton nie zdecydował się na ich sprzedaż.
Stosunki Chin z USA od początku tego roku są coraz bardziej napięte. Koncern Google pod koniec stycznia ujawnił, że około 30 amerykańskich firm w ubiegłym roku stało się celem cyberataków chińskich hakerów. Pekin coraz ostrzej krytykuje plany sprzedaży broni na Tajwan. Ubiegłotygodniowe spotkanie Baracka Obamy z XIV Dalajlamą komunistyczne władze uznałyz kolei za przejaw mieszania się Stanów Zjednoczonych w wewnętrzne sprawy Chin.