Chiny żądają od Korei i Japonii zignorowania ceremoni noblowskiej
- IAR
Pekin żąda od władz Korei Południowej, aby nie wysyłały swojego przedstawiciela na ceremonię wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla - informuje południowokoreański dziennik „Korea JoongAng Daily”. Komitet Noblowski wciąż nie wie, kto w imieniu tegorocznego noblisty Liu Xiaobo odbierze nagrodę. Chiny naciskają na inne państwa, aby nie uczestniczyły w ceremonii w Oslo.
Według źródeł dyplomatycznych, na które powołuje się „JoongAng Ilbo” chińskie władze zażądały od władz południowokoreańskich, aby te nie były reprezentowane podczas tegorocznej ceremonii wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla.
Chiny zwróciły się z takim samym żądaniem do Japonii, a także kilku państw europejskich - informuje południowokoreański dziennik. W ceremonii wręczenia pokojowego Nobla uczestniczą zazwyczaj ambasadorzy lub specjalni wysłannicy rządów. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla, 54-letni chiński dysydent Liu Xiaobo przebywa obecnie w więzieniu. Odsiaduje wyrok 11 lat pozbawienia wolności za „działalność wywrotową”. Jego żona - Liu Xia - od czasu ogłoszenia werdyktu Komitetu Noblowskiego została objęta aresztem domowym. W opinii komentatorów chińskie władze nie zezwolą jej na udział w ceremonii w Oslo w zastępstwie swego męża.
O podobnych żądaniach Pekinu dotyczących bojkotu ceremonii wręczenia pokojowego Nobla poinformowały w tym tygodniu władze w Tokio. Chińskie władze uznają Liu Xiaobo za „kryminalistę”, a wszelkie apele o jego uwolnienie - za mieszanie się w wewnętrzne sprawy Chin.