Indie/ Ogień olimpijski w niebezpieczeństwie

• igrzyska olimpijskie
• indie
• tybet
• _pekin2008
• _wazne

Sztafeta z ogniem olimpijskim dotarła w czwartek (17.04) do stolicy Indii Delhi. Równolegle ma pobiec nielegalna sztafeta niepodległości Tybetu. To najbardziej zapalny punkt na trasie – w Indiach mieszka sto tysięcy tybetańskich uchodźców.

Sztafeta ma przebiegać przez Rajpath – centralną aleję New Delhi, przy której znajdują się siedziby władz indyjskich. Trasę skrócono z planowanych dziewięciu do niecałych trzech kilometrów. W środę rozpoczęto ostateczne przygotowania do uroczystości i zabezpieczono trasę sztafety.

Ogień olimpijski będzie niosło 47 sportowców oraz inne sławy, między innymi jeden z najpopularniejszych aktorów Bollywood Amir Khan. Oprócz nich oraz przedstawicieli władz jedynymi osobami, które zobaczą wydarzenie na żywo będzie 15 tysięcy policjantów, którzy utworzą wielki kordon wzdłuż trasy. Pierwotnie planowano, że sztafetę będą obserwować dzieci z delhijskich szkół, jednak władze w ostatniej chwili zdecydowały, że mieszkańcy stolicy w ogóle nie zobaczą uroczystości.

Służby porządkowe stolicy mają się czego obawiać. Ze wszystkich krajów, które przemierza ogień to w Indiach mieszka najwięcej tybetańskich uchodźców. Protesty Tybetańczyków odbywają się w Delhi prawie codziennie. We wtorek (15.04) próbowali przebiec w alternatywnej sztafecie przez miasto dokładnie taką sama trasą jak ta czwartkowa oficjalna. W środę znowu odbyły się protesty przed chińską ambasadą. Tymczasem tybetańskie władze emigracyjne już zapowiedziały, że w czwartek pobiegnie równoległa sztafeta, która zakończy się przed budynkiem indyjskiego parlamentu. „Nasza pochodnia jest symbolem pokojowej walki bez przemocy. Nie mamy zamiaru przeszkadzać oficjalnej sztafecie.” powiedział członek władz tybetańskich Youdon Aukatsang.

Ogień olimpijski we wtorek był w Pakistanie. Przy zastosowaniu szczególnych środków ostrożności uroczystości w Islamabadzie odbyły się w spokoju. Po Pakistanie i Indiach pochodnia powędruje przez Tajlandię, Malezję i Indonezję do Australii.

Na podstawie: hindustantimes.com, thetimesofindia.com