Indie/ Policja zatrzymała pokojowy marsz Tybetańczyków
Indyjska policja zatrzymała w poniedziałek (10.03) tybetańskich uchodźców, którzy wyruszyli dzień wcześniej w pokojowy marsz w stronę swojej ojczyzny. Marsz miał dotrzeć do Chin na inaugurację Igrzysk Olimpijskich.
„Wydaliśmy rozkaz zakazujący demonstrantom przekroczenie granic dystryktu Kangra. Jeśli złamią zarządzenie, będziemy musieli podjąć wszelkie niezbędne środki” powiedział szef policji Atul Phuljile. Do tej pory aresztowano sto osób. Policja przyznała, że rozkaz dostała od władz w Delhi, które boją się pogorszenia stosunków z Chinami.
W niedzielę (09.03) tybetańscy uchodźcy obchodzili 49. rocznicę ucieczki Dalajlamy z Tybetu po klęsce zrywu niepodległościowego. Przywódca duchowy wezwał do rozpoczęcia sześciomiesięcznego marszu, z indyjskiej stolicy Tybetańczyków na uchodźstwie – miasteczka Dharamsala aż do granic Tybetu.
Demonstracja ma przypomnieć o łamaniu praw człowieka w regionie na kilka miesięcy przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich. „Władze Chin chcą wykorzystać Olimpiadę, aby uzyskać przyzwolenie na nielegalną okupację Tybetu. Tybet należy do Tybetańczyków i nigdy nie przestaniemy walczyć o niepodległość” powiedział Tsewang Rigzin, przywódca Kongresu Młodzieży Tybetańskiej.
W tym samym czasie rozpoczęły się protesty w stolicy Nepalu Katamandu, gdzie schroniło się większość uchodźców. Przed ambasadą Chin protestowało około tysiąca Tybetańczyków. Osiemdziesięciu z nich zostało aresztowanych.
Walka Tybetańczyków o własne państwo trwa od 50 lat. Przez dziesięciolecia Indie wspierały ruch niepodległościowy. W Indiach działa rząd tybetański na uchodźstwie. Jednak od kilku lat, wraz ze wzrostem aspiracji mocarstwowych, Indiom zaczęło bardziej zależeć na przyjaźni z Chinami niż wspieraniu Tybetańczyków.
na podstawie: news.bbc.co.uk, thetimesofindia.com