Indie/ Trudny bilans czterech lat rządów Kongresu
Koalicja rządząca pod kierownictwem Indyjskiego Kongresu Narodowego świętowała w czwartek (22.05) czwartą rocznice objęcia władzy chwaląc się poprawą jakości życia obywateli oraz przyjaznymi stosunkami z Pakistanem. Opozycja twierdzi, że nie było okazji do świętowania. Następne wybory za rok. Premier Manmohan Singh za główne osiągnięcia swojego rządu uznał poprawę warunków życia ludzi poprzez wprowadzenie reform korzystnych dla najbiedniejszych, między innymi programu wspierania aktywności zawodowej na wsi oraz reformę systemu kwotowego, który uprzywilejowuje jeszcze wyraźniej niż kiedyś grupy społecznie wykluczone, głównie ludność wiejską. Kongres wskazywał też na sukcesy w polityce zagranicznej, przede wszystkim na poprawę stosunków z Pakistanem.
Szef rządu przyznał się także do porażek, głównie w sferze gospodarczej. Wysoka inflacja, która wzrosła na początku tego roku, utrzymuje się na poziomie 7,8 proc. i jest najwyższa od czterech lat. Najdotkliwsza przegrana polityki zagranicznej to bez wątpienia przedłużające się negocjacje w sprawie paktu nuklearnego ze Stanami Zjednoczonymi, które co jest dziś prawie pewne, zakończą się fiaskiem.
Opozycja wylicza Kongresowi co tak naprawdę zrobił, a raczej czego nie zrobił dla swych wyborców. Zapowiadany podczas kampanii wzrost wydatków na edukację z 2,5 proc. do 6 proc. PKB nie został zrealizowany. Podobnie jak obietnice podniesienia nakładów na służbę zdrowia oraz na pomoc społeczną. Opozycja wskazuje, że Indie wydają mniejszy procent dochodu narodowego na służbę zdrowia niż Etiopia, Nigeria i Pakistan. Według opozycji rządząca koalicja zawiodła też w sferze bezpieczeństwa wewnętrznego, czego dowodem są niedawne ataki terrorystyczne.
W indyjskim systemie politycznym parlamentarzyści wybierani są na 5-letnią kadencję, tak więc następne wybory powinny się odbyć w pierwszej połowie 2009 roku. Kampania wyborcza trwa już nieformalnie od początku 2008 roku.
Na podstawie: thetimesofindia.com, news.bbc.co.uk