Malezja/ Policja rozproszyła pokojową demonstrację Hindusów
Około 100 policjantów rozproszyło w sobotę (16.02) za pomocą gazu łzawiącego i armatek wodnych demonstrację kilku tysięcy Hindusów, którzy zebrali się w Kuala Lumpur. Protest był wyrazem rosnącego niezadowolenia mniejszości hinduskiej, która czuje się dyskryminowana. Przedstawiciele organizacji Hinraf (Hindu Rights Active Force), która zorganizowała demonstrację, oskarżają rząd o zaniedbanie rozwoju ich społeczności poprzez utrzymywanie praw większości malajskiej do korzyści ekonomicznych. „Domagamy się przestrzegania naszych praw i sprawiedliwości” powiedział jeden z demonstrantów.
Zebrani otwarcie wyrażali niezadowolenie z działań rządu. Trzymająca władzę koalicja z premierem Abdullahem Ahmadem Badavim na czele prawdopodobnie wygra zaplanowane na marzec wybory. Mimo, że koalicja jest tworzona przez różne grupy etniczne (większość w niej stanowią Malajowie), coraz głośniej oskarża się ją o dyskryminację etniczną.
Protestujący domagali się również uwolnienia liderów Hinrafu aresztowanych podczas demonstracji w listopadzie 2007 roku, na której zebrało się około 10 tysięcy osób. Była to największa manifestacja Hindusów od ponad dekady. Podczas protestów zostało aresztowanych 5 osób. Zatrzymani przebywają w więzieniu mimo, że nie zostali osądzeni – jest to możliwe dzięki specjalnemu prawu wprowadzonemu przez rząd. „Chcemy by ta piątka została wypuszczona na wolność” oznajmił jeden z protestujących.
Demonstranci trzymali w rękach czerwone i żółte róże, symbolizujące miłość, pokój i sprawiedliwość. Na czele pochodu szło ok 200 dzieci. Manifestanci zostali rozproszeni siłą przez policję i nie udało im się dostać pod malajski parlament, gdzie chcieli przekazać róże premierowi.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, reuters.com