Pakistańskie wojsko rozpoczęło wzmożony atak na pozycje Talibów
Od rana w czwartek (07.05) pakistańskie helikoptery i samoloty bojowe bombardują pozycje Talibów w dolinie Swat, w północno – zachodnim regionie Pakistanu.
Większość walk toczy się na wzgórzach w okolicy miasta Mingora. Przedstawiciele armii podają, że Talibowie wysadzili kluczowe budynki wewnątrz miasta. Wzmożone walki trwają także w sąsiednim regionie Buner.
W środę (06.05) prezydent USA, Barack Obama, poprzysiągł „pokonać Al-Kaidę” i jej sojuszników. Słowa te padły w Waszyngtonie po spotkaniu z prezydentami Afganistanu i Pakistanu, Hamidem Karzaiem oraz Asif Ali Zardarim.
Także w środę (06.05) w wyniku strzelaniny zginął syn znanego muzułmańskiego duchownego, sufi Mohammeda, który jest mediatorem pomiędzy rządem pakistańskim a Talibami. Pracował on nad zawieszeniem broni w dolinie Swat, które teraz zostało złamane. Członkowie rodziny duchownego mówią, że jego syn, Kiffayatullah, został zabity w regionie Daro w środę w nocy. W ataku został ranny także zięć Mohammeda. Do tej pory Talibowie nie przyznali się jednak do tego zabójstwa. Komentatorzy twierdzą, że śmierć syna Mohammeda jeszcze bardziej pogorszy już napiętą sytuację w północno-zachodnim Pakistanie.
Tymczasem tysiące cywilów kontynuuje ucieczkę z północno – zachodniego regionu Pakistanu, szczególnie z miasteczka Mingora, gdzie toczą się najcięższe walki. W regionie jest bardzo niebezpiecznie, w ciągu ostatnich kilku dni zginęło 24 cywilów, a dziesiątki tysięcy straciło dach nad głową. Aby umożliwić cywilom opuszczenie doliny Swat, ponownie zniesiono godzinę policyjną.
W związku z zaistniałą sytuacją Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża ostrzega, że północno - zachodni Pakistan jest zagrożony klęską humanitarną. W oświadczeniu podaje, że Komitet nie ma dostępu do regionów najbardziej dotkniętych walkami, stąd tak naprawdę nieznana jest skala ofiar i migracji. Czerwony Krzyż i Pakistański Komitet Czerwonego Półksiężyca starają się zapewnić dotychczasowym uciekinierom, których liczbę szacuje się na ponad 120 tysięcy, wyżywienie i podstawowe środki do życia.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, thetimesofindia.com