Sri Lanka/ Oslo jest gotowe do wznowienia rozmów
- Beata Lasek
Władze Norwegii wyraziły w niedzielę (01.07) gotowość do wznowienia rozmów pokojowych między rządem Sri Lanki a Tamilskimi Tygrysami, jeśli obie strony wyrażą taką potrzebę. Norwegia jest od lat zaangażowana w rozwiązanie konfliktu na wyspie.
„Jesteśmy gotowi podjąć (mediacje), jeśli rząd tego chce”, zapewnił w niedzielę Jon Hanssen-Bauer, specjalny wysłannik Norwegii na Sri Lankę. „Zawsze bardzo byliśmy oddani tej sprawie. Rozpoczniemy jak tylko obie strony wyrażą taką potrzebę”
Według indyjskich mediów, brat prezydenta Sri Lanki Basil Rajapakse skontaktował się w niedzielę z odpowiednim ministerstwem w Norwegii i oficjalnie poprosił ten kraj o wznowienie rozmów pokojowych. Zapewnił też, że rząd zrobi wszystko, aby ułatwić wizytę specjalnego wysłannika.
Zamieszki na Sri Lance uniemożliwiły wizytę poprzedniego norweskiego wysłannika, Hansa Brattskara. Wojsko nie zgodziło się eskortować go do rejonów okupowanych przez Tamilskie Tygrysy (Liberation Tigers of Tamil Elam – LTTE), twierdząc, że jest to zbyt niebezpieczne. Dlatego teraz Norwegii zależy, aby obie strony wyraziły chęć, potrzebę i gotowość do współpracy w sprawie załagodzenia trwającego już prawie ćwierć wieku konfliktu.
Hanssen-Bauer i Erik Solheim, mediator porozumienia z 2002 roku, spotkali się z prezydentem Rajapakse 15 czerwca. Jego relacje ze społecznością międzynarodową są coraz bardziej napięte. W wielu krajach aktywnie działa lobby emigrantów ze Sri Lanki, którzy domagają się zakończenia konfliktu.
W zeszłym tygodniu Solheim zorganizował spotkanie przedstawicieli Japonii, Norwegii, USA oraz Unii Europejskiej, które niosą najwięcej pomocy targanej konfliktem Sri Lance. Efektem spotkania była specjalna rezolucja, w której zebrani ponaglali rząd i rebeliantów do wznowienia rozmów i zakończenia konfliktu, który od 1983 niszczy wyspę.
Norwegia pośredniczyła w rozmowach pokojowych w 2002 roku. Wynegocjowane wtedy zawieszenie broni od kilku miesięcy z dnia na dzień staje się coraz większą fikcją.
LTTE walczą o prawa dla tamilskiej mniejszości na wyspie rządzonej przez prosyngaleski rząd. Specjaliści twierdzą, że konflikt może toczyć się jeszcze wiele lat. LTTE zorganizowało się jak państwo: pobiera podatki od Tamilów na całym świecie, posiada regularną armię, wydaje wizy na wjazd na zajmowane przez siebie terytoria. Obie strony konfliktu prowadzą bardzo silną kampanię propagandową i trudno jest o jakąkolwiek obiektywną informację.
Do tej pory w konflikcie zginęło około 70 tysięcy ludzi.
Na podstawie: reuters.com, thestatesman.net, asianage.com