Wymiana ognia na granicy indyjsko-pakistańskiej
- IAR
Do czterdziestopięciominutowej wymiany ognia doszło dziś na granicy indyjsko-pakistańskiej. Wczoraj w podobnej strzelaninie zginął jeden żołnierz indyjski. Strona pakistańska potwierdziła, iż rannych zostało trzech jej żołnierzy.
O sprowokowanie wymiany ognia na granicy obie strony oskarżają się wzajemnie. Strzelanina miała miejsce w północnej części granicy, w rejonie Kaszmiru podzielonego pomiędzy oba państwa i będącego przedmiotem sporu terytorialnego trwającego od ilkudziesięciu lat. Mimo uzgodnionego w roku 2003 porozumienia o zawieszeniu ognia w Kaszmirze do podobnych utarczek dochodzi na granicy niemal każdego miesiąca. New Delhi twierdzi, że granicę próbują przekraczać separatyści kaszmirscy szkoleni w Pakistanie i chcący wzniecać rebelię antyindyjską na spornym terytorium. Właśnie przy próbach przekraczania przez nich granicy często dochodzi do wymiany ognia.
Analitycy w Indiach twierdzą, że bez podjęcia działań na rzecz zlikwidowania baz szkoleniowych w Pakistanie niemożliwy będzie spokój na granicy. Generał Ashok Mehta z New Delhi zauważa: "Oni powinni rozmontować struktury terrorystyczne kaszmirskich ugrupowań dżihadu z Pendżabu oraz z okupowanego przez Pakistan Kaszmiru. Ale nie wydaje się, by Pakistan był skłonny to zrobić."
Islamabad odrzuca oskarżenia płynące z New Delhi i zaprzecza istnieniu obozów szkoleniowych dla kaszmirskich rebeliantów na swoim terytorium. Oba, posiadające broń jądrową państwa, stoczyły już trzy wojny o Kaszmir.