Co najmniej 12 osób zginęło podczas wczorajszych zamieszek w Teheranie
- IAR
Do starć doszło podczas największej od czasu ogłoszenia wyników wyborów antyprezydenckiej manifestacji opozycji. Kilkaset tysięcy zwolenników Mira Husejna Mousawiego domagało się powtórki głosowania.
Zwolennicy opozycji uważają, że wyniki wyborów zostały sfałszowane, dlatego domagają się powtórzenia głosowania.
Ich lider Mir Husejn Mousawi powiedział podczas demonstracji, że jest gotowy ponownie startować w wyborach. "Czołgi i broń nie będą już więcej używane. Chcemy pokazać prezydentowi, że nie jesteśmy bandytami, chcę tylko zwrotu moich głosów" - mówił przez megafon główny rywal Mahmuda Ahmadineżada.
Tymczasem urzędujący prezydent, który oficjalnie wybory wygrał, odpiera zarzuty opozycji. Dzisiaj rozpoczął wizytę w Rosji, gdzie ma uczestniczyć w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy.