Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Bliski Wschód Iran krytykuje budowę amerykańskiego radaru w Turcji

Iran krytykuje budowę amerykańskiego radaru w Turcji


09 wrzesień 2011
A A A

Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad negatywnie ocenił wczoraj (8.9) budowę przez USA antyrakietowego radaru w Turcji. Wychwytująca pociski średniego zasięgu instalacja będzie stanowiła część amerykańskiej tarczy przeciwrakietowej i ma być gotowa do użytku do końca br.

"Turcja to bratni kraj i nasz szczery przyjaciel, jednakże gdy wrogowie budują instalacje wojskowe na jej terytorium, musimy zachować szczególną ostrożność" - podkreślił Ahmadineżad podczas spotaknia z delegacją rządową z Kuwejtu goszczącą w stolicy Iranu.

ImagePrzywódca zwrócił uwagę, że Teheran nie chce zajmować wrogich pozycji wobec jakiegolkowiek kraju, w szczególności zaś swoich regionalnych sąsiadów, gdyż przyjazne relacje regionalne stanowią główną zasadę polityki Iranu po zwycięstwie rewolucji islamskiej w 1979 roku. Ahmadineżad dodał jednak, że niektóre czynniki na Bliskim Wschodzie ustawiając się w pozycji sojusznika Zachodu, działają na szkodę całego regionu.

Irański lider skrytykował równocześnie zwiększenie w ostatnich latach przez Stany Zjednoczone sprzedaży broni do sąsiednich krajów. "Takie działania rozbijają braterską jedność regionu. Zachód nie ma co zrobić z nadwyżkami swojej produkcji zbrojeniowej, więc różnymi metodami stara się wpychać ją w ręce mieszkańców Bliskiego Wschodu, aby powodować wśród nas wojny i podziały" - tłumaczył prezydent.

Ahmadineżad ocenił, że bez pomocy i interwencji ze strony Zachodu kraje Bliskiego Wschodu mogą szybko dojść do pokoju i porozumienia, gdyż większość z nich podziela takie same wartości moralne i religijne. "Do masowych wojen i rozdarcia zawsze dochodziło na Zachodzie, a nie u nas. Weźmy chociażby obydwie wojny światowe, które pochłonęły ponad 100 mln ofiar. Coś takiego mogło stać się tylko tam, a nie w naszym świecie" - wyjaśnił przywódca.

Prezydent Iranu podkreślił, że jego kraj opowiada się zdecydowanie za suwerennością polityczną całego Bliskiego Wschodu i zaprzestaniem zagranicznej interwencji, która jeszcze bardziej pogłębia problemy regionu. Odnosząc się do sytuacji panującej w Syrii, Ahmadineżad zapewnił, że Teheran jest gotowy zorganizować międzynarodową konferencję, która w duchu pokoju i dialogu pomogłaby znaleźć rozwiązania problemów tego kraju i przeprowadzić odpowiednie reformy polityczne w Damaszku.

Turcja zgodziła się na budowę na swoim terytorium mobilnego radaru przeciwrakietowego typu AN/ TP2 na początku tego miesiąca. Instalacja może przechwytywać rakiety średniego zasięgu, które mogłyby zagrozić terytorium tego państwa oraz sąsiednich krajów, głównie Izraela i Libanu.

Ocenia się, że umieszczenie w Turcji elementów systemu amerykańskiej tarczy rakietowej może wpłynąć na pogorszenie się relacji na linii Teheran-Ankara. W środę (7.8) budowę radaru potępił również rzecznik irańskiego MSZ, ostrzegając, iż nowy projekt USA nie wpłynie pozytywnie na regionalną stabliność i bezpieczeństwo, a obecność sił NATO w regionie stanowi trwałe zagrożenie dla pokoju.

Za: irna.ir

Zdjęcie za:  president.ir