Jemen: Prezydent wprowadził stan wyjątkowy
- IAR
Prezydent Jemenu Ali Abdullah Saleh poinformował o wprowadzeniu w kraju stanu wyjątkowego. W starciach podczas manifestacji w stolicy Jemenu Sanie zginęło co najmniej 41 osób, około dwustu jest rannych.
Siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do kilkudziesięciotysięcznej demonstracji. Manifestanci domagali się ustąpienia prezydenta Saleha, który sprawuje autorytarne rządy w Jemenie od 1978 roku.Demonstracja rozpoczęła się po modlitwach w meczecie. Starcia wybuchły, kiedy siły bezpieczeństwa próbowały powstrzymać protestujących przed opuszczeniem placu, na którym się zebrali. Według relacji świadków, do demonstrantów strzelali nie tylko funkcjonariusze bezpieczeństwa, lecz także snajperzy w cywilu, ukryci na dachach.
Prezydent Saleh wyraził ubolewanie z powodu wydarzeń w Sanie. Powiedział, że w starciach brali udział uczestnicy dwóch wrogich demonstracji. Niektórzy z nich mieli broń i zaczęli strzelać. Saleh powiedział, że na miejscu starć nie było policji. Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton wezwała do zaprzestania przemocy w Jemenie. Starcia między siłami bezpieczeństwa, przeciwnikami i zwolennikami prezydenta trwają tam od dwóch miesięcy