Prezydent Iranu: Świat potrzebuje rewolucji ekonomicznej
Goszczący na konferencji przeglądowej ONZ na temat Deklaracji z Durbanu z 2001 roku w sprawie dyskryminacji rasowej i ksenofobii prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad oświadczył, że kryzys finansowy wymusi zmiany w globalnych relacjach pomiędzy ekonomią a społeczeństwami.
Wystąpienie irańskiego przywódcy będzie jednym z punktów rozpoczynającej się w poniedziałek (20.4) czterodniowej konferencji ONZ w Genewie na temat różnych form współczesnej nietolerancji. Już w pierwszym dniu obrad, tuż po spotkaniu z przedstawicielami agend Narodów Zjednoczonych mających swoją siedzibę w Genewie oraz kierownictwem Konfederacji Szwajcarskiej z jej prezydentem Hansem Rudolfem Merzem, irański lider zapowiedział, że jego genewskie wystąpienie będzie skoncetrowane na propozycji zbudowania nowego światowego ładu gospodarczo-społecznego.
Ahmadineżad podkreśił, że obecny światowy kryzys gospodarczy zrodził się z zachwiania właściwej hierarchii wartości oraz relacji pomiędzy człowiekiem a rzeczywistością nadprzyrodzoną. "Wszechmogący Bóg wyposażył każdą ludzką istotę w zdolność do rozwijania swojego potencjału w celu zbudowania społeczeństwa opartego na relacjach pokoju, przyjaźni i braterstwa. Wierzę, że świat powinien być rządzony przez ludzi, którzy podzielają taki punkt widzenia, którzy dysponując władzą nie będą posługiwać się ludźmi jako niewolnikami lub nie będą ich dyskryminować" - tłumaczył dziennikarzom irański prezydent.
Zdaniem Irańczyka, globalne struktury polityczne i gospodarcze powinny zostać zmienione w taki sposób, aby możliwe było ustanowienie "nowej kultury pokojowej koegzystencji" pomiędzy rasami i poszczególnymi narodami. "Dopóki liderzy będą wykorzystywać kwestie globalne tylko do poszukiwania osobistych i rasistowskich interesów, istniejące problemy nie będą mogły być rozwiązane" - kontynuował.
Jednocześnie prezydent Mahmud Ahmadineżad zapewnił, że dzięki obecności w Iranie islamu w sferze kultury i wartości ludzkich, poziom wolności osiągnął najwyższy poziom w dziejach kraju.
"W kwestii praw człowieka na całym świecie, Ziemia głęboko potrzebuje masowego ruchu społecznego, który wymógłby przestrzegania tych praw oraz wartości etycznych" - sprecyzował przywódca Iranu.
Ahmadineżad sądzi również, że świat powinien bardziej otworzyć się na problem nielegalnych imigrantów i w pełni respektować ich ludzkie prawa. "Teraz w Iranie żyje około 3 miln imigrantów, którzy postrzegają nasz kraj jako bardzo wielkoduszny" - stwierdził.
Istotnym punktem w strategii walki z globalnym kryzysem powinna być zdaniem irańskiego lidera eliminacja polityki dyktatu silnych państw i promocja gospodarek krajów rozwijająych się na całym rynku globalnym. "Kryzys powinien być zidentyfikowany u samych jego korzeni, aby można było go zniwelować" - wyjaśnił Ahmadineżad.
"Pomimo niedoborów we własnym budżecie, USA starają się eskportować własne problemy do innych części świata, a same korzystają unilateralnie z globalnych owoców rozwoju ekonomicznego" - ocenił prezydent perskiego państwa.
Według Mahmuda Ahmadineżada, filary globalnej gospodarki powinny opierać się na sprawiedliwości, etyce i wartościach ogólnoludzkich. "Światowy system gospodarczy powinien służyć ludziom i pomagać w promocji przyjaźni i pokoju" - uznał teherański lider.
"Cały świat potrzebuje ekonomicznej rewolucji. Jeżeli globalna gospodarka służyć będzie tylko wybranym grupom bądź rasom, problemy będą się jeszcze powiększać" - podsumował Ahmadineżad.
Irański prezydent zapowiedział także po przyjeździe do Genewy, że wkrótce skieruje specjalny list do największych światowych przywódców w sprawie metod walki z kryzysem gospodarczym.
Zaproszenie irańskiego przywódcy na konferencję w Genewie spotkało się z negatywną reakcją Zachodu. Szef izraelskiego MSZ Awigdor Lieberman oświadczył, że szczyt ONZ jest "spotkaniem hipokryzji" i zapowiedział odwołanie ambasadora ze Szwajcarii. Rzecznik prasowy amerykańskiego Departamentu Stanu Robert Wood przypomniał w niedzielę (19.4), że Waszyngton był przeciwny zapisom zarówno pierwotnej Deklaracji z Durbanu z 2001 roku jak i jej nowym modyfikacjom. Na konferencji nie pojawią się również przedstawiciele Polski. Do bojkotu konferencji nie przyłączyła się Francja, która zapowiedziała udział swoich delegatów. Z kolei papież Benedykt XVI podczas niedzielnej (19.4) modlitwy "Regina coeli" w Watykanie z zadowoleniem i nadzieją powitał rozpoczęcie genewskiego szczytu apelując, by jego uczestnicy "w duchu dialogu i wzajemnej otwartości pracowali razem nad położeniem kresu wszelkim formom rasizmu, dyskryminacji i nietolerancji".
Na podstawie: irna.ir, president.ir, english.aljazeera.net, radiovaticana.org
Na zdjęciu: prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad, za: blog.seattlepi.com