Turcja: Oficerowie oskarżeni o próbę dokonania puczu
W środę (24.02) oficjalnie postawiono zarzuty próby dokonania zamachu staniu siedmiu dowódcom tureckiej armii.
Od poniedziałku media nad Bosforem żyją sensacyjnymi doniesieniami o próbie dokonania przez wojsko w 2003 r. zamachu stanu i obaleniu demokratycznie wybranego rządu Recepa Tayyipa Erdogana. Z początkiem tygodnia aresztowano 51 wysoko postawionych oficjeli tureckiej armii. Przesłuchano między innymi byłych szefów marynarki wojennej, sił powietrznych i sił specjalnych. Zarzuty - przynależności do organizacji terrorystycznej i próby obalenia siłą rządu - postawiono jedynie siedmiu z nich: czterem admirałom (dwóm czynnym i dwóm emerytowanym), dwóm emerytowanych wojskowych w stopniu pułkownika i emerytowanemu generałowi.
Pierwsze pogłoski o domniemanym puczu pojawiły się w liberalnej gazecie Taraf. Operacja o kryptonimie 'Sledgehammer' miała być wymierzona przeciwko rządowi konserwatywnej i umiarkowanie islamskiej Partii Sprawiedliwości i Dobrobytu (AKP) premiera Erdogana. Cała akcja miała polegać między innymi na wysadzaniu w trakcie piątkowych modlitw dwóch meczetów w Stambule, sprowokowaniu Grecji do zestrzelenia tureckiego myśliwca nad morzem Egejskim oraz przekształceniu stadionów w więzienia zdolne pomieść tysiące potencjalnych oponentów.
Oskarżeni tłumaczą się, iż wspomniane plany omawianie były jedynie w charakterze szkoleniowym na seminariach dla rekrutów.
W Turcji panuje powszechne przekonanie, że ówczesny szef armii - generał Hilmi Ozkok - nie wiedział nic o planach swoich podwładnych.
We wtorek (23.02) armia wydała lakoniczne oświadczenie, w którym poinformowała, iż generalicja przedyskutowała 'poważną sytuację', jaka wiąże się ze śledztwem prowadzonym przez sąd.
Według komentatorów, spisek antyrządowy był związany z działalnością Ergenekonu – tajnej, nacjonalistycznej organizacji, dążącej poprzez destabilizację sytuacji do obalenia rządu premiera Erdogana, delegalizacji AKP i wprowadzenia na nowo w życie idei kemalistowskich. Ergenkon miał rzekomo liczne powiązania z armią oraz służbami bezpieczeństwa. Proces rozbrajania tej organizacji rozpoczął się w marcu 2008 r.
Cała sytuacja znacząco zaostrzyła konflikt między umiarkowanie islamskim rządem a świeckim establishmentem wspieranym przez koła wojskowe. Według przeciwników, AKP – będą kontynuacją zdelegalizowanej otwarcie islamskiej Partii Dobrobytu - dąży do przekształcenia świeckiej republiki w państwo wyznaniowe. Roger Hardy, analityk BBC stwierdza: „Generałowie wierzą w to, że niejawnym celem AKP jest obalenie obecnego świeckiego ustroju”.
Przewodniczący opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej nie wierzy w czystość intencji prowadzących śledztwo. „Dlaczego czekaliście z tym siedem lat?” pyta Deniz Baykal, zwracając uwagę na fakt, iż część z oskarżonych jest już na emeryturze. Jednocześnie zaznacza, że poparłby rozpoczęcie ewentualnego śledztwa przeciwko organizatorom zamachu stanu z 1980 r.
Erdogan odrzuca oskarżenia o ewentualnych politycznych powodach rozpoczęcia śledztwa. Zwraca uwagę, że podejmowane próby umacniania praw człowieka oraz dostosowywania się do europejskich standardów są dowodem na to, że jego rząd stara się narzucić armii cywilną kontrolę oraz umocnić demokrację.
Cała akcja ma charakter bezprecedensowy. Nigdy przedtem nie postawiono naraz przed sądem tylu wojskowych w takiej sprawie. Jonathan Head z BBC podkreśla, iż jest to decydujący test dla zwierzchności rządu nad wojskiem.
Od 1960r. tureckie wojsko - uznające się za gwaranta świeckości państwa - doprowadziło do odsunięcia od władzy czterech rządów.
W ciągu ostatnich lat ponad 400 osób – dziennikarzy, polityków, uczonych – było oskarżanych o branie udziału w planowaniu zamachu stanu. Dotychczas nikogo nie skazano.
Na podstawie: AP, BBC, money.pl, wikipedia.pl,