Białoruska opozycja popiera polskich działaczy
- IAR
Białoruska opozycja wystąpiła w obronie działaczy nieuznawanego przez władze Związku Polaków na Białorusi. Liderzy opozycji twierdzą, że działania białoruskich władz wobec mniejszości polskiej powinny doprowadzić do ostrych reakcji nie tylko w Warszawie, ale i w Brukseli.
Lider ruchu społecznego „Europejska Białoruś" Andrej Sannikow uważa, że Unia Europejska powinna wreszcie przejrzeć na oczy i zaprzestać flirtów z Aleksandrem Łukaszenką. „Łukaszenka kolejny raz zademonstrował, że jego celem jest, aby Europa zalegalizowała jego politykę represji wobec narodu Białoruskiego" - twierdzi opozycjonista.
Podobnego zdania jest przewodniczący ruchu „O Wolność" Aleksander Milinkiewicz, który w ciągu ostatnich dni wielokrotnie powtarzał, że nieuznawany przez białoruskie władze Związek Polaków ma pełne prawo do swobodnego działania.
„To walka machiny władzy z niezależnym społeczeństwem" - uważa Milinkiewicz. Niezależna białoruskie media szczegółowo informują o represjach białoruskich władz wobec Andżeliki Borys i jej zwolenników.