Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Białoruskie media: w konflikcie wokół ZPB chodzi o kontrolę pieniędzy z Polski

Białoruskie media: w konflikcie wokół ZPB chodzi o kontrolę pieniędzy z Polski


23 luty 2010
A A A

Portal informacyjny „Biełorusskij Partizan" sugeruje, że w ostatnim konflikcie między Polską a Białorusią chodzi o pieniądze, jakie płyną z Warszawy na wspieranie działalności mniejszości polskiej na Białorusi. Według „Partizana", białoruskie władze chciałby kontrolować przepływ tych funduszy.

ImagePortal przypomina, że od czasu rozłamu w Związku Polaków nasze państwo wspiera zwolenników nieuznawanej przez Mińsk organizacji, pozbawiający tym samym białoruskich urzędników możliwości przejęcia tych środków.

Zdaniem „Biełorusskowo Partizana", oficjalny związek czuje się w tym sporze poszkodowany, bo ze strony białoruskich władz może liczyć jedynie na wsparcie siłowe. Natomiast pomoc finansową i polityczną może zapewnić tylko Warszawa, która ignoruje lojalnych wobec Mińska związkowców. Działacze prorządowego Związku Polaków mają trudności w uzyskaniu wiz do naszego kraju, problemy z otrzymaniem Karty Polaka, a ich dzieci niechętnie są widziane na polskich uczelniach.

„A oni tylko chcieli władzom w Mińsku dogodzić i z polskimi się przyjaźnić" - drwi „Biełorusskij Partizan". Według niezależnego portalu Mińsk powinien zgodzić się na żądania Warszawy i zalegalizować drugi Związek Polaków, którym kieruje Andżelika Borys.

„Przecież na Białorusi są dwa związki pisarzy i dwa związki dziennikarzy, były też dwa parlamenty - jeden wybrany przez naród, a drugi wyznaczony dekretem" - przypomina „Partizan". „Dlaczego więc nie mogłoby być dwóch Związków Polaków - skoro i tak są" - konkluduje portal.