Rosja-Ukraina/ Dalszy ciąg rozmów o transferze gazu
Wczorajsze rozmowy między Rosją a Ukrainą nie przyniosły rozwiązania sprawy transferu gazu ziemnego. Premier Ukrainy Jurij Jechanurow stwierdził po rozmowie ze swoim rosyjskim odpowiednikiem, że jego kraj jest w stanie przetrwać bez rosyjskiego gazu i należy skupić się na rozwijaniu energooszczędnych technologii.
Jechanurow powiedział na konferencji prasowej w Kijowie, że Ukraina wyprodukowała 20 miliardów metrów sześciennych własnego gazu ziemnego i zakupiła ok. 36 miliardów od Turkmenistanu. Jako opłatę za usługi transportowe Ukraina otrzymuje także 17 miliardów metrów sześciennych tego surowca.
Stanowisko w tej sprawie zajął również prezydent Juszczenko, mówiąc, że sporu na temat zakupu i transferu gazu przez terytorium ukraińskie nie należy traktować ze zbyt wielką dozą dramatyzmu. Jego zdaniem system cen za transfer surowców powinien być logiczny i wymagania dla Ukrainy powinny być takie same jak dla innych byłych państw ZSRR.
Jechanurow mówił, iż Ukraina czeka na dokumenty dotyczące kooperacji od strony rosyjskiej. Gazprom odpowiedział, że wszystkie niezbędne dokumenty i warunki zostały już wysłane.
Rosja chce ustalić cenę na poziomie 220-230 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu dostarczonego na Ukrainę. Przez poprzednie 5 lat surowiec był transportowany na Ukrainę po preferencyjnej cenie 50 dolarów. 1 stycznia 2006 roku wygasa poprzednia umowa o dostawy gazu, a nowe warunki nie są jeszcze ustalone.