Brazylia. Walka o medal
Na co dzień Brazylia kojarzy się z karnawałem, sambą i dobrą zabawą. Co jakiś czas jednak do mediów zagranicznych przebijają się informacje o starciach policji z gangami narkotykowymi. Na chwilę świat przypomina sobie wówczas o fawelach, biedzie i przestępczości. Nie trwa to jednak długo, a rząd stara się utrzymać jak najlepszy wizerunek państwa na arenie międzynarodowej, szczególnie w obliczu zbliżających się wielkich imprez sportowych – Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 2014 oraz Igrzysk Olimpijskich w 2016. Nikt nie chce, by świat wiedział o brazylijskich problemach, co sprawia że wysiłki państwa w zakresie zlikwidowania problemu zorganizowanej przestępczości i narkotyków podwoiły się.
Całe zło pochodzi z fawel?
Narkotyki oraz związana z nimi przestępczość i przemoc utożsamiana jest często z dzielnicami biedy. Same fawele pojawiły się już pod koniec XIX wieku, kiedy w Brazylii zdecydowano się na abolicję. Część niewolników zaryzykowała wówczas przeprowadzkę do miast, gdzie mieli nadzieje znaleźć pracę i rozpocząć nowe, „lepsze” życie. Inni pozostali na plantacjach, gdzie za swoją często nadal niewolniczą pracę otrzymywali niewielkie wynagrodzenie. Miasta nie były jednak w stanie zapewnić stałego zatrudnienia ogromnej liczbie ludności napływowej. Tym samym na obrzeżach aglomeracji zaczęły tworzyć się dzielnice biedy, gdzie mieszkali ci, którym nie udało się dostać stałej pracy. Państwo nie było w stanie pomóc mieszkańcom fawel, więc z czasem slamsy rozrosły się do rozmiarów, które znamy dzisiaj. Szacuje się, że w samym Rio de Janeiro i jego okolicach znajduje się około 600 dzielnic biedy.
W latach 70 XX wieku w jednym z zakładów karnych uformowała się grupa składająca się z przestępców oraz więźniów politycznych, którzy chcieli poprawić warunki osadzonych. Część członków Falangi Vermelha w momencie wyjścia na wolność utworzyła grupę Comando Vermelho, która zajęła się głównie dystrybucją narkotyków na ulicach fawel. Dzielnice biedy stanowiły przy tym doskonałe zabezpieczenie przed policją. Już wtedy bowiem w pewien sposób znajdowały się one poza jurysdykcja państwową. Kolejna dekada przyniosła dalszy podział Comando Vermelho. Powstałe wtedy Terceiro Comando i Amigos dos Amigos wraz z nadal działającym Comando Vermelho stanowią dziś trzy największe gangi Rio. Powszechne przekonanie o tym, że przestępczość to domena dzielnic biedy prowadzi do stygmatyzacji mieszkańców fawel, co sprawia, że ciężko jest im znaleźć pracę i normalnie żyć. Często jedyną szansą na przetrwanie staje się więc współpraca z gangami.
Brazylia – kraj tranzytowy?
Brazylia niewątpliwie jest specyficznym państwem Ameryki Łacińskiej. W odróżnieniu od innych krajów regionu, uprawa narkotyków nie jest tam bardzo popularna, chociaż zapewne obecna. Brazylia jest głównie krajem tranzytowym w przemycie narkotyków, które trafiają następnie na rynek europejski i afrykański. Często przemytnicy wykorzystują do tego historyczne więzy. Mieszkańcy byłych portugalskich kolonii porozumiewają się w tym samym języku, dzielą podobne zwyczaje kulturowe, co jedynie zacieśnia współpracę pomiędzy grupami, a tym samym ułatwia przemyt zarówno do Angoli, jak i Portugali. Narkotyki do Brazylii trafiają głównie z Boliwii i Paragwaju, w mniejszym stopniu z Kolumbii.
Dodatkowe trudności w zwalczaniu przemytu powodują długość i położenie brazylijskich granic. Niedostępne tereny Dżungli Amazońskiej sprawiają, że schwytanie przemytnika staje się prawie niemożliwe. Problemem niewątpliwie jest również korupcja. W małych wioskach często znajduje się tylko jeden komisariat, a pracującego tam policjanta zna każdy. Niewykluczone, że on sam jest w pewien sposób powiązany z przemytnikami. Problem ten nie dotyka jedynie małych miejscowości. Również w dużych aglomeracjach, gdzie policjant otrzymuje niskie wynagrodzenie, współpraca z gangiem wydaje się korzystną szansą na poprawę sytuacji finansowej.
Co ciekawe, przemycane narkotyki znajdują liczne grono nabywców wewnętrz kraju i zaspokajają potrzeby wewnętrzne rynku. Uzależnienie od używek nie jest charakterystyczne dla biednych mieszkańców fawel, chociaż to oni stanowią większość aresztowanych za posiadania narkotyków. Środki odurzające docelowo trafiają głównie do mieszkańców bogatych dzielnic, gdzie dystrybucja przebiega w sposób niezwykle dyskretny. Policja w mniejszym stopniu jest zainteresowana tropieniem dilerów handlujących w centrach miast – zdecydowanie łatwiejszym celem okazują się fawele, mimo że główni odbiorcy to stale powiększająca się klasa średnia. Można więc przypuszczać, że wraz z rozwojem kraju i bogaceniem się społeczeństwa, zapotrzebowanie na używki będzie rosnąć, a tym samym gangi będą jeszcze bardziej zdeterminowane walczyć o klienta. Według danych World Drug Report 2013 spożycie kokainy w Brazylii ciągle rośnie i już teraz kraj ten jest jednym z głównych odbiorców tego narkotyku na świecie.
Odzyskać władzę
Przez wiele lat polityka antynarkotykowa w Brazylii była bardzo restrykcyjna. Za posiadanie nawet małej ilości zakazanych substancji groziła kara 2, a w przypadku dilera nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Próby zmiany tych przepisów zostały podjęte już w latach 90. ubiegłego wieku, dopiero jednak w 2006 Prezydent Luis Inacio da Silva doprowadzić do podpisania nowej ustawy w tym zakresie. W pewien sposób wzoruje się ona na prawie portugalskim, gdzie nie karze się posiadaczy małych ilości narkotyków, które zaspokajają jedynie ich własne potrzeby. Doświadczenie pokazało, że mniej restrykcyjna polityka poskutkowała spadkiem liczby uzależnień i przestępstw związanych z narkotykami. Wbrew obiegowym opiniom w Brazylii nie doszło do depenalizacji i dekryminalizacji narkotyków. Dilerzy ścigani są z taką samą, a może nawet i większą determinacją jak wcześniej. Uznano jednak, że posiadacz nawet małej ilości narkotyków to osoba chora, potrzebująca pomocy, a dopiero na końcu przestępca. Narkomania uznana została za problem społeczny i zagrożenie dla zdrowia publicznego, a nie dla bezpieczeństwa narodowego.
Brazylia toczy zaciętą walką z gangami narkotykowymi, zarówno we współpracy z sąsiadami, jak i poprzez politykę wewnętrzną. W 2011 roku Prezydent Brazylii Dilma Rousseff ogłosiła nowy strategiczny plan ochrony granic. Zdecydowano się działać przeciwko kartelom narkotykowym, które wykorzystują słabo strzeżone odcinki granic do przemytu używek. Do ich ochrony przydzielono nie tylko specjalne jednostki policji, ale również nowocześnie wyposażone wojsko. Co więcej, najbardziej niedostępne miejsca mają być patrolowane przez drony. Nieoficjalnie mówi się również o wsparciu udzielonym przez Stany Zjednoczone – Waszyngton ma pomagać Brazylii w zakresie wywiadowczym, a także udzielić dostępu do swoich baz danych. Coraz częściej wspomina się, że w przypadku Brazylii walka z narkotykami przybiera znamiona prawdziwej wojny narkotykowej.
Innym pomysłem na ograniczenie przemytu jest określenie, dzięki analizie chemicznej, swoistego DNA kokainy. W ten sposób, poprzez budowę wspólnej bazy danych z krajami sąsiednimi, można by było określić pochodzenie narkotyku. Dzięki temu możliwe stanie się niszczenie sieci powiązań oraz plantacji, znajdujących się również poza granicami Brazylii. Podobny system jest już wykorzystywany przez Kolumbię.
Brazylia stara się ponadto współpracować z innymi państwami regionu. Przykładem takiej bilateralnej działalności może być umowa z Boliwią – szerzej znana jako Operacja BraBo. Państwa zgodziły się dzielić informacjami, przeprowadzać razem ćwiczenia policyjne, a także utworzyć laboratorium przeciwdziałające podrabianiu pieniędzy.
Pacyfikacja fawel
Brazylijskie gangi narkotykowe charakteryzuje powszechna przemoc i łatwy dostęp do broni. Program pacyfikacji fawel przynosi różne skutki. Wejście dobrze uzbrojonych jednostek policji do dzielnic biedy często wywołuje długą wymianę ognia, ponieważ członkowie gangu nie są wcale gorzej wyposażeni niż służby porządkowe. Z tego względu policjantom asystują często oddziały wojskowe, mające do dyspozycji czołgi oraz helikoptery. Wszystkie te działania mają na celu „oczyszczenie” fawel z przestępców. Do Mistrzostw Świata aż 40 dzielnic biedy, znajdujących się najbliżej stadionów, hoteli oraz lotniska ma zostać „spacyfikowanych” tak, by przyjezdni widzieli jedynie pozytywny obraz Rio. Oddziały Pacyfikacyjne Policji (UPP) mają najpierw usunąć z faweli członków gangu, a następnie poprzez swoją stałą obecność zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. W momencie gdy sytuacja jest opanowana przez funkcjonariuszy do faweli wkraczają pracownicy socjalni – mają pomóc budować zaufanie do policji, jednocześnie integrować mieszkańców z państwem oraz unowocześnić dzielnicę poprzez doprowadzenie prądu, wody czy też telewizji. Pozytywnym przykładem tego działania jest fawela Santa Maria, która stała się wręcz pokazowym przykładem skuteczności działań państwa. Ich ocena jest niewątpliwie trudna, a efekty tak na prawdę staną się widoczne dopiero za kilka lat. Ciężko ocenić czy w ciągu dekady „spacyfikowane” fawele na nowo nie staną się siedzibami gangów. Aby poprawić poziom życia mieszkańców i zapewnić im lepszą przyszłość potrzebne są raczej działania długofalowe. Takimi mogą okazać się programy zapoczątkowane przez Lulę da Silvę, takie jak „Bolsa Familia”[1] czy „Fome Zero”[2].
Warto podkreślić, że nie tylko działania państwowe pomagają w integracji społecznej fawel. Wystarczy wspomnieć klub „Walka dla pokoju” („Luta pela Paz”), dzięki któremu dzieciaki z biednych dzielnic mogą wykorzystać nadmiar energii trenując boks. W ten sposób integrują się ze sobą, zdobywają nowe doświadczenia i rozwijają się. W pewien sposób boks staje się dla nich alternatywą dla członkostwa w gangu. Innym przykładem może być postać Fabiany Escobar, która jako żona bossa narkotykowego była zaangażowana w przemyt broni i narkotyków. W momencie gdy jej mąż trafił do więzienia, jej życie zmieniło się diametralnie – utraciła nie tylko majątek, ale również status społeczny. Escobar założyła własny sklep i próbuje wieść normalne życie. Jednocześnie stała się osobą publiczną – w wywiadach, udzielanych również mediom zagranicznym, opisuje pełne strachu życie, jakie wiodła u boku przestępcy oraz własne zaangażowanie w przemyt narkotyków i broni. Escobar tym samym chce ostrzec inne kobiety przed włączeniem się w ruch przestępczy.
Podsumowanie
Rozkwit gospodarki oraz odkrycie nowych złóż ropy naftowej zwiększyły środki finansowe kierowane zarówno na przeciwdziałanie ubóstwu, jak i zwalczanie przemytu. W ciągu ostatniej dekady zrobiono wiele, by ograniczyć działalność grup przestępczych. Rząd stara się uszczelnić granicę angażując w proces zarówno ogromne środki finansowe, jak i siły zbrojne. Policja aktywnie uczestniczy też w akcjach, mających na celu eliminację gangów z miast. Działania te nie odniosą jednak oczekiwanych skutków, jeżeli nie zmienią się warunki życia większości społeczeństwa. Wydaje się bowiem, że dopóki Brazylia nie upora się z problemem ubóstwa, dla mieszkańców fawel droga przestępcza będzie nadal atrakcyjna.
Organizacja wydarzeń sportowych zintensyfikowała proces zmian. Żadne państwo nie może pozwolić sobie na straty wizerunkowe w takim momencie. Mimo to, całkowita likwidacja dzielnic biedy, ograniczenie przemytu narkotyków, czy też zmniejszenie roli grup przestępczych w życiu społecznym są niemożliwe do zrealizowanie przed pierwszym gwizdkiem meczu otwarcia Mistrzostw Świata 2014. Zapewne nie stanie się to również przed inauguracją Igrzysk Olimpijskich w 2016. Bardziej prawdopodobna jest budowa muru odgradzającego dzielnice biedy od tych lepszych, tak by świat zobaczył kolorowe obrazki kraju, którego gospodarka tak świetnie się rozwija. Brazylia nie otrzyma jednak złotego medalu w walce z przemytem. Co więcej, można przypuszczać, że część turystów stanie się odbiorcami narkotyków, przez co organizowane z wielkim wysiłkiem imprezy sportowe zamiast rozwiązać problem karteli, tylko go pogłębią.
[1] Bolsa Familia
Program rządowy, którego głównym celem jest pomoc finansowa dla najbiedniejszych rodzin. Warunkiem jej uzyskania jest między innymi regularne posyłanie dzieci do szkoły oraz dotrzymywanie terminów obowiązkowych szczepień. Za autora programu uznaje się byłego Prezydenta Brazylii Luiza da Silvy.
[2] Fome Zero
Program rządowy wprowadzony przez byłego Prezydenta Luiza da Silvy, którego głównym celem było ograniczenie biedy i głodu. Program charakteryzuje się mnogością działań podejmowanych w jego ramach. Wystarczy wymienić dotowanie posiłków w szkołach, dowożenie wody do biednych dzielnic, czy również dystrybucję witamin i innych suplementów diety.
Źródła
1. World Drug Report 201; [URL-http://www.unodc.org/wdr/] (dostęp 19.12.2013)
2. Publikacje Transnational Institute; [URL-http://www.tni.org/sites/www.tni.org/files/crack-brazil.pdf; http://www.tni.org/sites/www.tni.org/files/download/200702282203568348.pdf;
http://www.tni.org/sites/www.tni.org/files/download/debate11.pdf] (dostęp 19.12.2013)
3. Raporty Banku Światowego; [URL-http://www-wds.worldbank.org/external/default/WDSContentServer/WDSP/IB/2013/03/15/000442464_20130315123229/Rendered/PDF/707640ESW0REVI0ics0of0Violent0Crime.pdf; http://www-wds.worldbank.org/external/default/WDSContentServer/WDSP/IB/2013/03/15/000333037_20130315115010/Rendered/PDF/760110ESW0P12300Rio0de0Janeiro02013.pdf] (dostęp 19.12.2013)
4. E. Ramos de Souza, M.L. Carvalho de Lima, The panorama of urban violence in Brazil and its capital; [URL-http://www.scielo.br/pdf/csc/v11n2/30424.pdf] (dostęp 19.12.2013)
5. L. Boiteux, Drugs and prisons: the repression of drugs and the increase of the Brazilian penitentiary population; [URL- http://www.druglawreform.info/images/stories/documents/Systems_Overload/TNI-Systems_Overload-brazil-def.pdf] (dostęp 19.12.2013)