Polska w Europie
- Dariusz Materniak
Integracja europejska jest procesem, którego początki datuje się na przełom lat czterdziestych i pięćdziesiątych XX wieku. Proces rozpoczęty przez sześć państw stopniowo angażował kolejne kraje, a łączące je wspólnoty europejskie zyskiwały nowe kompetencje i uprawnienia. Powstała na mocy traktatu z Maastricht Unia Europejska pod koniec lat dziewięćdziesiątych zeszłego stulecia liczyła piętnastu członków. Największe sukcesy udało się osiągnąć w obszarze integracji gospodarczej – za wielki sukces uznano wprowadzenie do powszechnego obiegu wspólnej waluty euro, które zastąpiło narodowej waluty części państw.
Dążenie Polski do członkostwa w Unii Europejskiej stało się jednym z nadrzędnych celów polskiej polityki zagranicznej po 1989 roku. Cel ten udało się osiągnąć 1 maja 2004 roku, kiedy to Polska oraz dziewięć innych krajów Europy Środkowej stało się członkami Unii Europejskiej. Wraz z przystąpieniem Rumunii i Bułgarii, liczna państw tworzących UE zwiększyła się do dwudziestu siedmiu. W 2013 roku kolejnym członkiem UE stanie się Chorwacja.
Proces integracji, także w wymiarze jakościowym, nie zakończył się po zawarciu traktatu z Maastricht. Kolejne zmiany traktatowe miały na celu usprawnienie już działających mechanizmów i stworzenie nowych.
Unia Europejska w roku 2011 znacząco różni się od tej roku 1993 czy 2004. Wciąż jednak pozostaje związkiem państw, a nie federacją, co sprawia, że koniecznym jest dążenie go pogodzenia dążeń i interesów wszystkich członków oraz wypracowywania rozwiązań kompromisowych. Aktualnie, w dobie kryzysu gospodarczego jest to szczególne wyzwanie, w drugim półroczu bieżącego roku także dla Polski jako kraju sprawującego prezydencję w Radzie UE.
Wizja integracji europejskiej z polskiego punktu widzenia stała się przedmiotem ostrej debaty publicznej po przemówieniu ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, które wygłosił w Berlinie. Kilkukrotnie pojawiły się tam sformułowania, iż Unia Europejska ma charakter federacji, co przez część polityków zostało odebrane jako zamach na polską suwerenność (proponowano m.in. postawienie ministra spraw zagranicznych przed Trybunałem Stanu).
Wydaje się jednak, że do federacyjnej Europy droga jest jeszcze bardzo daleka.
Katarzyna Szymor: Czy Unia Europejska dotrwa do swoich dwudziestych urodzin?
Wykorzystując fakt zbliżającej się do końca polskiej Prezydencji w Radzie UE i cytując słowa znanej piosenki: „Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień (…)”, pokuszę się o pewne podsumowania i refleksje na niedaleką przyszłość. Możliwe, iż są one trochę przedwczesne, aczkolwiek szczególnie istotne w obliczu największego kryzysu, przed jakim stoi Wspólnota.
Alicja Tomaszczyk: Pomysł Sikorskiego na silną Europę
Przemówienie Ministra Spraw Zagranicznych „Polska i przyszłość Europy” na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej wzbudziło liczne kontrowersje, zarówno wśród polskich, jak i zagranicznych komentatorów. Pierwsi zarzucali Sikorskiemu nawet złamanie Konstytucji. Drudzy chwalili go za wypunktowanie słabości Niemiec w czasie trwającego kryzysu.
Stanowisko Pułaskiego: Spór o przyszłość Polski w Europie: federacja czy aktywny eurorealizm
Podatność Unii Europejskiej na kryzys zaskoczyła euroentuzjastów. Wyobrażenie wielu Polaków o stanie, w jakim znajdzie się nasz kraj po wejściu do wspólnoty rozminęło się z unijną rzeczywistością. Czas prezydencji wpłynął na to, że elity w naszym kraju bardzo bezpośrednio doświadczają „kryzysowego” charakteru integracji europejskiej.
Dariusz Materniak: Więcej Europy? Tak! Ale...
Wystąpienie polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Berlinie spowodowało lawinę komentarzy. Szef polskiego MSZ wezwał do zacieśnienia integracji europejskiej w odpowiedzi na kryzys, co przez część komentatorów zostało odebrane jako zagrożenie suwerenności Polski.