Kerry będzie negocjował z Assadem
Stany Zjednoczone będą musiały negocjować z syryjskim prezydentem Baszarem al-Assadem, aby zakończyć wojnę domową w Syrii – powiedział w wyemitowanym w niedzielę w CBS News wywiadzie sekretarz stanu USA John Kerry.
Waszyngton od dawna twierdził, że Assad musi być zastąpiony w wyniku przemian politycznych, ale powstanie wspólnego wroga, czyli Państwa Islamskiego złagodziło stanowisko amerykańskiej administracji wobec syryjskiego reżimu.
W wywiadzie dla stacji CBS, Kerry nie powtórzył standardowej reguły amerykańskiej dyplomacji, że Assad stracił legitymację przywódcy państwa i musi odejść. Podkreślił, że Waszyngton i inne zainteresowane kraje ciężko pracują, aby rozwiązać problemy polityczne w Syrii.
USA doprowadziły do rozmów pokojowych pomiędzy Assadem i rozbitą opozycją syryjską, ale po dwóch turach rozmów, negocjacje zostały zerwane.
Francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius w poniedziałek odnosząc się do wypowiedzi Kerrego, odrzucił wszelkie możliwości politycznego bytu Baszara al-Assada w Syrii stwierdzając, że to będzie "skandaliczny dar" dla Państwa islamskiego.
W podobnym tonie wypowiada się Premier Francji Manuel Valls, który skrytykował wypowiedź szefa amerykańskiej dyplomacji mówiąc "nie będzie żadnego pozytywnego rozwiązania tak długo, jak Baszar al-Assad będzie przewodzić w Syrii." Podkreślając, że Francuzi zawsze wyznawali potrzebę znalezienia rozwiązania politycznego, Valls powiedział francuskiemu kanałowi telewizyjnemu Canal +, że Assad był "odpowiedzialny za dziesiątki tysięcy ofiar."
Assad zdał sobie sprawę, że ma szansę przetrwania z uwagi na wsparcie Iranu (negocjującego z USA w spraweie programu atomowego) oraz Rosji. Syryjski przywódca jest przekonany, że dla skutecznej walki z Państwem islamskim, Waszyngton będzie zmuszony do współpracy z nim. Wszystko wskazuje na to, że się nie myli.
Źródło: France24, Reuters, AFP, CBS