Belgia zakończyła swoją prezydencję w UE
- IAR
Belgia kończy dziś półroczne przewodnictwo w Unii Europejskiej. Jutro pałeczkę przejmą Węgry. Zgodnie z oczekiwaniami i zapowiedziami belgijskich dyplomatów było to skromne przewodnictwo, ale skuteczne, bo skupione na rozwiązywaniu najpilniejszych spraw. Rząd w Brukseli zrezygnował z realizacji własnych pomysłów, nie wymyślał też nowych priorytetów. Belgia kierowała pracami Wspólnoty pod rządami traktatu lizbońskiego, który ograniczył rolę kraju sprawującego przewodnictwo i powołał dwóch nowych aktorów na unijnej scenie - przewodniczącego Rady Europejskiej, którym jest Belg Herman Van Rompuy i szefową unijnej dyplomacji - Brytyjkę Catherine Ashton. Belgia więc usunęła się w cień.
„Rotacyjne przewodnictwo nie powinno być w świetle reflektorów, ma być dyskretne i umożliwiać współpracę między instytucjami. Przetestowaliśmy to i udowodniliśmy, że to byla dobra decyzja” - podkreślał minister spraw zagranicznych Belgii Steven Vanackere. Belgii udało się doprowadzić przede wszystkim do porozumienia w sprawie nadzoru finansowego we Wspólnocie, przyszłorocznego budżetu Unii, a także nowego korpusu dyplomatycznego, choć jego budowa dopiero się rozpoczyna. Jeśli chodzi o europejską służbę zagraniczną, to teoretycznie ma ona zagwarantować jeden, spójny głos całej Wspólnoty. „Wciąż jesteśmy niestety daleko od tego celu” - mówi w rozmowie z Polskim Radiem ekspertka brukselskiego Centrum Polityki Europejskiej Rosa Balfour. Jest to natomiast zadanie na najbliższe lata.
Belgia planowała też rozwiązać sprawę europejskiego patentu i jego tłumaczeń - jednomyślności nie było, ale kilkanaście państw zdecydowało się na wzmocnioną współpracę, przełamując trwający kilka dekad impas w tej sprawie. Belgia to państwo, które ma naturę handlową i będzie zawsze negocjować i za wszelką cenę szukać kompromisu - komentują unijni dyplomaci.
Belgia poradziła sobie z przewodnictwem mimo kryzysu politycznego i problemów z utworzeniem nowego rządu. Komentatorzy podkreślają, że pomogła dobrze przygotowana administracja, która nie jest wymieniana wraz z nadejściem kolejnych rządów. Poza tym Belgia, kraj założycielski Unii, ma spore doświadczenie, bo to było jej 12.przewodnictwo.