Berlusconi: Nie chcę Włoch wieloetnicznych
- IAR
Silvio Berlusconi oświadczył, że nie chce, aby Włochy były krajem wieloetnicznym. Tym samym premier Włoch podtrzymuje swą rygorystyczną politykę wobec nielegalnych imigrantów. Oświadczenie Berlusconiego wywołało kolejną polemikę, z udziałem opozycji i Kościoła.
To lewica chciała zrobić z Włoch kraj wieloetniczny, dlatego kiedy była u władzy, zachęcała do przyjazdu nielegalnych imigrantów - oświadczył premier. Nie chcemy takich Włoch - dodał, wyjaśniając, że wpuszczani będą tylko ci, którzy mają szanse otrzymać azyl polityczny.
Obserwatorzy zwracają uwagę, że w ten sposób, w perspektywie zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz do samorządów w niektórych regionach, Berlusconi chce zneutralizować wpływy separatystycznej Ligi Północnej. Od dawna upomina się ona o ukrócenie pobłażliwości wobec nielegalnych imigrantów. Co prawda do swoich idei, graniczących z ksenofobią, nie zdołała jeszcze przekonać szefa rządu, ale udało jej się postawić na swoim w terenie. W Genui Liga zmusiła Lud Wolności do usunięcia z listy kandydatów w wyborach lokalnych syna działacza organizacji muzułmańskiej, grożąc partii premiera wypowiedzeniem sojuszu wyborczego.