Bill Clinton i europejscy dyplomaci lobbują na rzecz Kosowa
Prisztiński dziennik "Koha Ditore" poinformował w poniedziałek (5.1), że były prezydent USA oraz europejscy dyplomaci tzw. Trójki, uczestniczący w rozmowach z Serbami i kosowskimi Albańczykami w połowie 2007 roku, namawiają niezdecydowane kraje do uznania niepodległości Kosowa.
Oprócz byłego amerykańskiego prezydenta, w grupie polityków lobbujących na rzecz szerokiego uznania niepodległości Kosowa na arenie międzynarodowej znajdują się według albańskiego dziennika niemiecki dyplomata Wolfgang Ischinger, który w drugiej połowie 2007 roku reprezentował UE w tzw. Trójce, skupiającej przedstawicieli USA, Rosji i Unii Europejskiej oraz były zastępca specjalnego wysłannnika ONZ ds. Kosowa Marttiego Ahtisaariego, Austriak Albert Rohan.
Po fiasku serbsko-albańskich negocjacji w sprawie statusu Kosowa w lutym 2007, w połowie tamtego roku, Trójka prowadziła kilkumiesięczną ofensywę dyplomatyczną w Belgradzie i w Prisztinie, aby nakłonić obydwie strony do kompromisu w sprawie przyszłości dawnego autonomicznego okręgu Jugosławii i Serbii.
Według prisztińskiego dziennika, Clinton, Ischinger i Rohan lobbują obecnie w sprawie uznania niepodległości Kosowa w Indonezji - najludniejszym kraju muzułmańskim na świecie. Powołując się na anonimowe żródła zbliżone do rządu Kosowa, gazeta donosi, że były specjalny wysłannik ONZ ds. Kosowa i autor planu nadzorowanej przez UE niepodległości Kosowa Martti Ahtisaari nie jest bezpośrednio zaangażowany w zabiegi na rzecz szerokiego uznania niepodległości Kosowa na świecie, ale jako jeden z najbliższych współpracowników Ahtisaariego jest jego "ambasadorem na globalnej scenie politycznej".
Urzędniczka kosowskiego MSZ Vlora Qitaku oświadczyła dziennikowi, że jej rząd wyznaczył specjalną strategię, w której szczególny nacisk położono na kraje, które potrzebują dalszego przekonywania dyplomatycznego, aby zdecydowały się na uznanie niepodległości Kosowa.
"Nasza nowa strategia polega na poszukiwaniu pomocy naszych przyjaciół, żyjących poza Kosowem. Nie mogę wyjawić nazwisk osób, które będą nam w tym pomagać, ale jedno jest pewne - mamy takich przyjaciół, którzy są gotowi to robić" - stwierdziła kosowska dyplomatka.
Do tej pory, niepodległość Kosowa uznały 53 państwa świata. Ostatnia, na początku grudnia ub. r. uczyniła to Mikronezja.
Na podstawie: rts.co.yu, tanjug.co.yu, koha.net